Mój mąż zawsze lubił alkohol, a szczególnie piwo. Za młodu upijał się z kolegami tanim winem. Zawsze modliłam się za Niego żeby nie wpadł w szpony nałogu. Jesteśmy małżeństwem od 25 lat.
Ostatnio zauważyłam, że oprócz weekendowych zgrzewek piwa w ruch poszły również tygodniowe butelki. Również moja teściowa przestała się ograniczać. Staram się nie być zrzędliwą żoną i ograniczać swoje uwagi lub prośby o trzeźwość do minimum, ale nie przynosiły one żadnego skutku. Zaczęłam poważnie bać się o męża. Postanowiłam odmówić nowennę pompejańską w intencji trzeźwości ich obydwoje. Po krótkim czasie zauważyłam zmianę w moim podejściu. Postanowiłam w sercu więcej nie zwracać uwagi mężowi i wszystko zostawić w rękach Boga- tak na serio. Strach minął. Wrócił pokój i zaufanie. Nie mówię już nic. Czekam. Mąż przestał popijać alkohol w ciągu tygodnia, a w weekend widzę, że się stara ograniczać.Dziękuję Ci Panie, dziękuję Maryjo, matko nasza.
Zobacz podobne wpisy:
Elżbieta: Nowenna Pompejańska uwolniła mnie z nałogu
Ola: Walka o teścia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański