Pragnę złożyć kolejne już świadectwo po odmówionej przeze mnie Nowennie Pompejańskiej. Modliłam się o ulgę w cierpieniu dla mojej mamy, która chorowała od dłuższego czasu na ciężką, postępującą chorobę.
Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia Nowennę pompejańską zakończyłam, na początku stycznia br. , mam zmarła. Wierzę, że Nowenna pompejańska została wysłuchana. Mama umierała w domu rodzinnym, otoczona bliskimi i modlitwą. Nie sposób opisać, jak wielkie i piękne rzeczy działy się tego dnia, Matka Przenajświętsza otoczyła nas opieką w tych trudnych po ludzku chwilach.
Nowenna Pompejańska ma przeogromną moc. Jest to bardzo silna i skuteczna modlitwa. Warto modlić się z całych sił i wytrwać. Wierzę, że mama jest teraz w najlepszym dla siebie miejscu, zgodnie z Wolą Bożą. Modlę się za jej duszę oraz kontynuuję Nowennę w kolejnej intencji. Chwała Panu.
Zobacz podobne wpisy:
Jak różaniec stał się częścią życia
Zosia: Szatan nie śpi
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański