Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Bartek: Nieczystość

Mam 17 lat. Pierwszą nowennę odmówiłem rok temu, czyli w wakacje 2022 roku, ponieważ jestem uzależniony od masturbacji i pornografii. Gdy odmówiłem pierwszą nowennę, nie wydarzyło się na początku nic spektakularnego, liczyłem na wielkie cuda i natychmiastowe wyjście z nałogu. Tak się nie stało, ale stało się o wiele więcej!

Po dwóch miesiącach dopadły mnie ogromne skrupuły i uświadomiłem sobie, że będąc uzależniony od samogwałtu, usprawiedliwiałem się, popełniałem świętokradztwa. Kiedy to zrozumiałem, załamałem się, myślałem, że nic nie ma sensu. Ale w końcu postanowiłem z Bożą pomocą przystąpić do spowiedzi generalnej i zakończyć przeszłość.

Od tego czasu zaczęła się moja dojrzała walka z nałogiem, od tego czasu zrozumiałem, czym jest relacja z Bogiem, czym jest jego miłość i jego miłosierdzie, i zrozumiałem, jak bardzo go potrzebuje. Przez cały czas, aż do teraz, zmagam się dalej ze skrupułami, lękami, nieczystymi myślami, nie umiem normalnie spojrzeć na kobietę i mężczyznę, wciąż się uczę i wciąż upadam w walce z pornografią i masturbacją, ale wiem, kto i co jest moim największym celem w życiu.

W wakacje 2023 roku, w przerwie od intensywnej nauki, rozpocząłem odmawiać kolejną nowennę, również w intencji pokonania nałogu. To podczas nowenny zrozumiałem, jak się modlić, jak nie trzeba dużo mówić, jak trzeba oddać Bogu wszystko, co mam i całe serce, to nowenna nauczyła mnie wytrwałości w modlitwie, odmawiania różańca. Zakończyłem mówić nowennę i mimo to upadłem, zupełnie się poddałem i wszedłem w nieczystość, ale dzięki Bożemu Słowu zrozumiałem, że aby wydarzył się cud, muszę być blisko Boga, być z nim w relacji, słuchać jego wskazówek, tak jak robił to św. Piotr, kiedy został cudownie uwolniony z więzienia przez anioła.

Widocznie Bóg zna mnie lepiej i wie, że dam radę i muszę walczyć, i chce mnie nauczyć walczyć, wie, że gdyby zabrał mi pokusy, to i tak one by wróciły i wciąż nie wiedziałabym, jak je pokonać. Może wydawać się, że moje Nowenny były bezsensu i że nie pomogły mi pokonać grzechu od razu. Ale ja wiem, że gdyby nie nowenna, nie doszedłbym do takiego momentu. To ona nauczyła mnie modlitwy, relacji z Bogiem, pokory, to ona przewróciła moje życie do góry nogami, ale dzięki temu mogłem zerwać z przeszłością i budować prawdziwą relację z Jezusem.

Dzięki nowennie zrozumiałem, ze czasem cuda nie stają się na pstryknięcie palca, bo ja tak chcę, wiem, że ja również muszę się zaangażować, podjąć dalsze działanie i nie czekać bezczynnie i nie narzekać, tylko wielbić Boga i BYĆ BLISKO NIEGO. Bez tego żadne cuda, żadna walka może się nie udać.

Piszę to świadectwo, bo wiem, ze wiele osób załamie się i podda, gdy nie zobaczy owoców swojej nowenny, a to nie o to chodzi w tej modlitwie. Ta modlitwa pozwala nam spędzić czas z Bogiem, rozważamy przez cały dzień Boże tajemnice, uczy nas wytrwałości i pokory. Czasami uczy cierpliwości, bo jej owoce pojawiają się po jakimś czasie. Czasami przemienia nasze myślenie i daje nam siłę do dalszej walki. To wszystko są wielkie cuda!!!!

I choć dalej trwam w nałogu, dalej są momenty, w których jest mi ciężko, to wiem, że gdy faktycznie oddam sie Bogu, nie będę od niego uciekać, będę blisko niego, to Matka Boża przyjdzie mi z pomocą i uzdrowi mnie, ale widocznie muszę jeszcze trochę powalczyć, dojrzeć, zrozumieć. Bóg wie, co robi! Dziękuję za możliwość podzielenia sie świadectwem.

5 5 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emi
Emi
20.09.23 06:52

Dojrzałe piękne świadectwo.
Bartek, trzymam kciuki! 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x