Witam, pragnę podzielić się świadectwem z uzdrowienia synka 3,5 latka z uciążliwej chrypki. Dostał jej w ub. lato na początku lipca, w sumie nie wiadomo od czego, na początku myśleliśmy z żoną, że mu przejdzie po 2-3 tygodniach, ale niestety tak się nie stało. We wrześniu zaczęliśmy się niepokoić, cały czas chrypi głos, szukaliśmy dobrego lekarza laryngologa/foniatry, w między czasie zdałem sobie sprawę, że muszę zainterweniować też tam ” u góry”.
Natrafiłem w Kościele na wzmiankę o sw. Charbelu, poczytałem o nim, zdobyłem olej Charbela, modliłem się do niego o zdrowie syna. Dalej czytając w internecie natrafiłem na stronę o nowennie pompejańskiej, totalnie nigdy wcześniej o niej nie słyszałem, zagłębiłem się w ten temat, zaangażowałem również w odmawianie nowenny żonę. W międzyczasie byliśmy u dwóch specjalistów lekarzy, ich leki nic nie pomagały, powiedziałem wtedy po jednej z wizyt, że tylko modlitwa może nas uratować i tak też się stało.
W trakcie odmawiania przeze mnie drugiej nowenny, chrypka z dnia na dzień zniknęła! A było to krótko po Bożym Narodzeniu i mszy do sw. Charbela o uzdrowienie, ten stan zdrowia syna trwa do teraz, kiedy to pisze, a jest to dzień Matki. Chrypka utrzymywała się prawie 6 miesięcy, jesteśmy teraz wszyscy szczęśliwi i dziękujemy Maryji z Pompejów oraz sw. Charbelowi za wysłuchanie naszych próśb! Chwała Maryji z Pompejów!
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański