Długo zbierałam się do odmówienia Nowenny w intencji mojego taty, a dokładniej tego, by zdecydował się na terapię. Od jakiegoś czasu zaczął mocno nadużywać alkoholu. Dochodziło do tego, że pił codziennie, stawał się nieprzyjemny i wrogo nastawiony do całego świata. Nic i nikt nie było w stanie go przekonać, że nie poradzi sobie z problemem sam i potrzebuje wsparcia.
W dniu, w którym skończyłam odmawiać nowennę, tata poinformował mnie, że zaczął się znowu modlić. Potem było już tylko lepiej. Zaczął wspominać o tym, że może rzeczywiście potrzebuje pomocy. W końcu udało się – moja prośba została wysłuchana. Tata z dnia na dzień przestał sięgać po alkohol, a po kilku tygodniach poszedł na terapię, która bardzo mu się spodobała. Chwała Panu! Jestem wzruszona. Już zawsze Nowenna będzie towarzyszyła mi w życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Adam: Pomoc w alkoholizmie
Monika: Pomoc dla mojego męża
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za piękne świadectwo! życzę wszystkiego dobrego! 🙂
Oby Bóg dalej prowadził Twojego tatę. Mój ukochany tata niestety mimo moich modlitw zmarł czego powodem była choroba, którą dodatkowo nasilił alkoholizm.