Do napisania świadectwa zachęciło mnie świadectwo Wiolety „Bóg pokazał mi, by ufać do końca”. W wieku szkolnym pojawiła się u mnie krótkowzroczność z powodu własnego zaniedbania. Nie mogłem pogodzić się z noszeniem okularów.
Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałem o Nowennie Pompejańskiej, ale pamiętam, że nie odmówiłem ją poprawnie – myślałem, że polega jedynie na wzbudzeniu intencji (to nie była jeszcze moja intencja, tylko pewnej grupy modlitewnej) i odmówieniu 15 Tajemnic Różańca przez 54 dni). Samą Nowennę Pompejańską w intencji odzyskania wzroku zacząłem dużo później.
Po jakimś czasie trafił w moje ręce film, jak pewna osoba opowiadała o tym, jak po laserowej korekcji odzyskała ostrość widzenia. Jakoś do mnie to nie trafiło (oczekiwałem ponadnaturalnego cudu), jednakże na początku 2018 roku od niechcenia umówiłem się na wizytę kwalifikacyjną (wcześniej niezależnie od tego poszedłem wyrobić nowe okulary, by przystąpić do kursu prawa jazdy – w obu oczach miałem wadę ok. -3) i po przejściu kwalifikacji 6.02.2018 nastąpił zabieg, po którym do tej pory widzę bardzo dobrze.
Zobacz podobne wpisy:
Basia: Nowenna pompejańska o zdrowe oczy dla córki
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Tak, Pan Bóg czasem działa przez środki, techniki, naukę jaką mamy. Używa narzędzi „naturalnych”:)