Miałam problemy wychowawcze z synem. Chciałam zacząć odmawiać nowennę w jego intencji. Zdarzyło się jednak coś, co przekierowało moją intencję. 19 marca 2021 odebrałam wynik biopsji: rak agresywny piersi prawej. Pomyślałam że jeżeli Matka Boska mi pomoże, to z innymi rzeczami będę miała szansę sobie poradzić.
Postanowiłam, że to będzie intencja o moje uzdrowienie. Odmawiałam różaniec w różnych okolicznościach: rano, w łóżku, na kolanach, w podróży na radioterapię. Dniem kończącym moją nowennę miała być środa, a dzień wcześniej odebrałam wynik histopatologiczny węzłów chłonnych, które wycięto mi razem z guzem piersi. Wynik: NIE MA PRZERZUTÓW. Przypadek? Na pewno nie.
Wiem, że to Matka Boska i jej wstawiennictwo mi pomogły. To na pewno CUD. Matko Boska – dziękuję Ci.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański