Szczęść Boże, o nowennie dowiedziałam od koleżanki siostry, kiedy to w moim małżeństwie się nie układało i chciałam z kimś porozmawiać i ona mi powiedziała o takiej modlitwie. Odmówiłam kilka nowenn i nie zawsze zostały wysłuchane. Opiszę jedno świadectwo dla mnie ważne.
Gdy byłam w ciąży, której bardzo chciałam, a mąż nie do końca chciał drugiego dziecka, ale w końcu zgodził się. Następna kłoda rzucona pod nogi było to, że w rodzinie mojej siostry zaczęło się źle dziać i szwagier ciągle mnie i mamę gdzieś szargał, szukał awantur, domagał się majątku itd. W czasie zaawansowanej ciąży powiedział, wyzwał żebym urodziła chore dziecko.
Przestraszyłam się bardzo i do końca ciąży odmawiałam nowennę i płakałam. Bałam się bardzo o dziecko, żebym nie miała do końca życia udręki. Na szczęście urodził się zdrowy i rozwija się prawidłowo. Ale czułam, jak Maryja się mną opiekowała i pomogła mi przy porodzie. Dziękuję Ci mateńko za opiekę i siłę w tak trudnym czasie. Wierzę że Nowenna może zdziałać cuda i na pewno nie będzie to ostatnia moja modlitwa.
Zobacz podobne wpisy:
Alicja: Nowenna Pompejańska i narodziny zdrowego dziecka
Grażyna: Torbiel do operacji
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański