Odmawiałam Nowennę Pompejańską w intencji nawrócenia mojego męża. Już teraz widzę, że to proces, który już się rozpoczął, ale przed nim jeszcze długa droga. Był uwikłany w różne uzależnienia, z którymi nie mógł sobie sam poradzić.
Widzę, że teraz podjął z nimi walkę i na razie się trzyma. Nie sądziłam, że ja również otrzymam jakieś łaski dla siebie, bo nie o to się modliłam. Przekonałam się, jak szczodra jest Matka Boża i daje to, czego potrzebujemy, nawet gdy o to nie prosimy.
Od wielu lat miałam depresyjne myśli i niemal codziennie powtarzałam sobie, że jestem beznadziejna i do niczego się nie nadaję. Po kilku tygodniach odmawiania nowenny zauważyłam, że nie mam już w ogóle takich myśli, stałam się spokojniejsza i radośniejsza.
Spokój i radość pozostały po zakończeniu nowenny, a ja staram się wejść głębiej w relacje z Matką Boża- Matką każdego z nas.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
List od Marty: Jak uwierzyć?
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański