Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Danuta: Ratowanie duszy

O nowennie dowiedziałam się jakieś 10 lat temu od swojej córki. Często modlę się modlitwą różańcowa, ale nowenna przez tyle nieprzerwanych dni i aż trzy części napawała mnie obawą czy dam radę, czy wytrwam. Pierwszą odmówiłam jakieś 5 lat temu. Intencja w jakiej była odmawiana została wysłuchana, ale całkiem inaczej niż o to prosiłam.

Z perspektywy czasu zauważyłam, że taki obrót sprawy uratował mnie przed większym nieszczęściem. My często nie dostrzegamy tego, co wie Bóg. Maryjo, kochana Mateńko dziękuję. Skończyłam odmawiać trzecią nowennę, dwie w odstępie niecałych dwóch miesięcy, były w intencji nawrócenia. Wiem jak trudna to jest prośba, dlatego nie zakładałam, że od razu to się uda. Widzę jednak małe, aczkolwiek postępy.

Poza tym w czasie odmawiania nowenny wydarzyły się inne bardzo pozytywne rzeczy, które też gdzieś tam leżały mi na sercu. W ogóle inaczej spojrzałam na wiele spraw, które dotychczas wydarzyły się w moim życiu, w rodzinie. Doceniłam i dostrzegłam pozytywy wielu sytuacji. Dziękuję Mateńko, bo gdy Twojej pomocy wzywałam nawiedziła mnie łaska Boża. Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie odeszłaś się ze mną. Mateńko kocham Cię, dziękuję i proszę o dalsze Błogosławieństwo dla całej rodziny

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x