Nowennę Pompejańską odmawiałam już kilka razy w intencji moich dzieci – niestety niewierzących. Najmłodsza córka jako nastolatka z depresją sprawiała od kilku lat wiele kłopotów ale gdy skończyła 18 lat to już zupełnie jej odbiło. Żadne tłumaczenia rodziców i innych bliskich osób nie pomagały, wiedziałam że może pomóc tylko cud i modlitwa nie do odparcia.
Nie było mi łatwo, praca i obowiązki w domu, trudno znaleźć czas, trudno się skupić. Trochę też zwątpiłam w skuteczność nowenny gdy nic się nie zmieniło tego 54-go dnia. Trochę mi było smutno ale czekałam i wypatrywałam efektów. I stało się kilka dni później – córka rzuciła obrzydliwą pracę o której aż wstyd mi pisać. Jestem bardzo wdzięczna Bogu i Maryi że stało się to przed Świętami Bożego Narodzenia.
Ufajcie do końca, Bóg ma swój czas, On wybiera sposób i czas a my mamy wierzyć. Dzięki Ci Panno Chwalebna z Pompejów .
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Spowiedź generalna
Nowa Nadzieja: Nieczystość, uzdrowienie relacji
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański