Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zosia: Nie trać nadziei…

0 0 głosów
Oceń wpis

W czerwcu br. mój brat popełnił samobójstwo. Przebywał za granicą, nie utrzymywał kontaktu z rodziną ale z tego co mi wiadomo żył z dala od Boga. W czasie Mszy Św. poczułam silny impuls, takie ponaglenie, żeby odmawiać za niego Nowennę. Jeszcze w trakcie części błagalnej przyśnił mi się brat. W tym śnie przyjechał do domu rodzinnego cały i zdrowy a ta sprawa z jego śmiercią, pogrzebem itd. okazała się fatalną pomyłką. Sen może absurdalny ale towarzyszyło mu uczucie szczęścia i spokoju, spędzałam z bratem czas, chodziliśmy na spacery i dużo rozmawialiśmy. Wierzę, że Maryja pomogła mojemu bratu uniknąć wiecznego potępienia, gdyby miało być inaczej nie dawałaby mi natchnienia do odmawiania Nowenny.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maciej
Maciej
25.09.23 02:19

A wiec brat dobrze zrobil na to wyglada.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x