Swoją nowennę odmawiałam w intencji dostania się do wymarzonej pracy. Nowenna została wysłuchana! W czasie trwania nowenny przechodziłam kolejne etapy rekrutacji, otrzymałam maksymalną liczbę punktów za rozmowę kwalifikacyjną gdzie uważałam, że nie wypadłam najlepiej z uwagi na fakt, iż nie odpowiedziałam na wszystkie pytania i na niektóre pytania odpowiedziałam źle. Po rozmowie miałam wyjść przed pokój, w którym przebiegała rozmowa, aby komisja mogła „podliczyć” punkty. Po chwili zostałam ponownie wezwana do pokoju i usłyszałam, że otrzymuje maksymalną liczbę punktów. Jakiś niedługi czas po zakończeniu nowenny otrzymałam informacje, że zostałam przyjęta. W trakcie mojej pracy zaczęłam się modlić, abym została przeniesiona do wydziału, na którym mi zależy. Nowennę skończyłam 7 września. Nie zostałam jeszcze przeniesiona do wydziału, o który się modliłam ale wierze, że tak będzie, ponieważ kierownictwo tego wydziału powiedziało, że będzie się o to starać 🙂
To wszystko zasługa Królowej Różańca Świetego!
Dodam, że modlę się nowenną od kilku lat, wszystkie prośby zostały wysłuchane. Pamiętajcie, aby modlić się sercem. Nowenna moja nie zawsze była idealna, często w trakcie jazdy samochodem, ale liczy się to jak bardzo pragniemy, aby modlitwa była miła Bogu i Maryi. Oni wiedza, jak bardzo nam zależy i nigdy nie zostawią nas w potrzebie. Niedługo zaczynam kolejna nowennę – w intencji miłości.
Po ludzku nie ma już nadziei, ale czekam na cud że dostanę w końcu też swoją wymarzoną pracę.
Aniu ,jeżeli po ludzku nie ma nadziei to proś O.Wenantego Katarzyńca.
Dziękuję za świadectwo. Daje nadzieję.