W grudniu zeszłego roku bliska mi osoba doznała udaru – nie wiadomo, jak długo przebywała sama w domu nieprzytomna. Trafiła na OIOM, potem na oddział szpitalny. Diagnoza: Paraliż całego ciała, utrata mowy, utrata wzroku; utrata pamięci i logiczności umysłu. Nawet gdy zniekształcona mowa wróciła, to rokowania były fatalne…Postanowiłam sięgnąć po Nowennę Pompejańską, którą modliłam się jeden jedyny raz w życiu, kilkanaście lat temu ( wtedy ledwie doszłam do połowy modlitwy ale mimo tego zostałam wysłuchana), zamawiałam też Msze Św. w intencji uzdrowienia.
Podczas modlitwy nie odczuwałam niepokoju ale najgorszy był ostatni tydzień, gdy brakowało sił i pojawiło się zwątpienie zmieszane z przygnębieniem. Było to trudne.
Po 1,5 miesiąca modlitwy bliska mi osoba:
– nie ma ani śladu po udarze i jest to uderzający znak dla wszystkich osób – a szczególnie dla osób niewierzących, jest to zupełnie niewytłumaczalne po ludzku,
– jej mowa jak i głos są całkowicie normalne, nie ma problemu z prowadzeniem długiej rozmowy,
– ma widoczność obydwojga oczu,
– samodzielnie dba o siebie – myje się, ubiera, robi zakupy, wychodzi na miasto, gotuje,
– samodzielnie codziennie spaceruje z psem po 2-3 km,
– bez problemu czyta prasę i książki, rozwiązuje zadania maturalne, krzyżówki etc.,
– wróciła pamięć ta daleka i krótsza, logiczność i jasność umysłu, a także humor,
– obecny stan zdrowia jest nawet zdecydowanie lepszy, niż był jeszcze przed udarem.
Nikt, kto widzi bliską mi osobę, nie wierzy, że jest to osoba po udarze.
Jej bardzo dobry stan zdrowia utrzymuje się od ponad 5 miesięcy.
Chwała Przeczystej Bogurodzicy i Przenajświętszej Trójcy za ten Wielki Cud !
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Tak, jest to wielki CUD! Pozdrawiam serdecznie, życzę wielu łask Bożych, przez serce Maryi