To świadectwo tutaj piszę trochę z opóźnieniem ….. ale coś mi cały czas w sercu podpowiada, żeby je napisać 🙂 Odmówiłam już kilka NP, ale dzisiaj chce napisać o pierwszej, którą modliłam się w 2014 r. z prośbą o pomoc w podjęciu decyzji czy zostawać za granicą czy wracać do Polski.Dodam że od ponad 3 lat sytuacja tam była dla mnie bardzo trudna. Prowadziłam działalność gospodarczą za granicą, w bardzo niesprzyjających warunkach dla Polaków, byłam tam sama, co potęgowało samotność, opuszczenie …. ciężko mi się było otworzyć na relację, ponieważ przez niepowodzenia zawodowe, doznawałam niesprawiedliwego osądzenia i opuszczenia. Dodatkowo lata uciekały, a ja dalej bez związku, rodziny i perspektyw na zmianę… dlatego o pomoc postanowiłam poprosić Maryję.
Ciężko opisać wszystkie interwencje, znaki, wydarzenia, „zbiegi okoliczności”, „przypadki” które się wydarzyły, i prowadziły do rozeznania woli Bożej. Czasem, te znaki nie były tak oczywiste, i odrazu ich nie widziałam, ale w późniejszej perspektywie, gdy je odkrywałam, coraz bardziej doświadczałam opieki i miłości naszej Najlepszej Matki
Teraz z perspektywy lat, widzę, że zmiany zaczęły się najpierw od przemiany mojego serca…. Mimo to, że byłam osobą wierzącą, do Kościoła chodziłam w niedziel, niekiedy w tygodniu, Spowiedź Św. nie była dla mnie problemem, Eucharystia była dla mnie ważna, ale po NP to było zupełnie coś innego ! przewrót w moim świecie ducha, pojmowania rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Zaczęłam odprawiać rek.ignacjańskie, medytować Słowo Boże które mnie prowadziło, przez kolejne lata na emigracji. Było podstawą do rozeznawania decyzji małych, większych i poważnych.
Nie napiszę że było łatwo, było BARDZO ciężko, czasem mi się wydawało że nawet gorzej, dalej byłam samotna, w firmie się nie poprawiało – ale co było dla mnie arcyważne, to że czułam prowadzenie ! czułam że moje życie duchowe się zmienia, że moja wiara się trochę ożywiła, w porównaniu do tego co było kiedyś. Zaczełam rozumieć Słowo Oz 2,16 „Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca” dlatego dalej trwałam na emigracji, jeśli tam ma się przemienić moje serce.
Mówiłam sobie, że wrócę do Polski jak to mocno poczuję, że to też jest wolą Bożą. I nastał rok 2019, ostatni weekend czerwca, to wtedy dostałam pierwszy znak, na podstawie Słowa, że mam szybko sprzedawać firmę ??? nie rozumiałam tego, jak to szybko???, rodziło się we mnie strasznie dużo emocji ? od 2014 Boże proszę Cię o decyzję, a teraz mi mówisz że szybko ? boksowałam się z myślami dalej, ale podejmowałam już pierwsze kroki w stronę sprzedaży, decyzja z mojej strony że sprzedaję firmę i to szybko padła 26 lipca ( moje imieniny, to chyba taki prezent z Góry 😉
Kolejne miesiące kierowałam całą energię, żeby jak najszybciej, do końca roku sprzedać firmę i wrócić do Polski. Było ciężko, jestem dalej w tym sama, i jeszcze bardziej opuszczana przez „znajomych”, było trudno w kilka miesięcy pozbyć się tego co się budowało przez ponad 8 lat, ale na szczęście końcem 2019 roku sprzedałam sklepy, w styczniu 2020 roku jeszcze tam „sprzątałam” domykałam tematy …. i prosto z zagranicy pojechałam najpierw na turnus zdrowotny, taki był plan, musiałam się zregenerować…
Kolejny cel jaki miałam to rekolekcje ignacjańskie III tydzień, rozpoczęłam je 7 marca – 15 marca 2020, i jak je zakączyłam zrozumiałam dlaczego miałam firmę szybko sprzedawać … to było niesamowite i wyjątkowe dla mnie doświadczenie Bożej Miłości i prowadzenia, tam na emigracji przez te wszystkie lata kiedy szukałam woli Bożej w tym temacie czułam niejednokrotnie wielką pustkę i opuszczenie nawet przez Boga, ale 15 marca 2020 uleczył je wszystkie. Gdybym zwlekała z decyzją, w trakcie pandemii sprzedaż była by niemożliwa, a jeśli by się w ogóle udało, to z super dużymi stratami.
Teraz już prawie 1,5 roku od tego wydarzenia ….. bywa różnie, ale wracam myślami to tego doświadczenia, żeby się wzmocnić…. żeby napełnić się nadzieją na wypełnienie innych NP zgodnie z wolą Bożą
Niech Bóg Wam błogosławi
Ania
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Rodzina razem dzięki Nowennie Pompejańskiej
Marysia: Otrzymanie pracy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Aniu dziękuję za twoje budujące świadectwo,wzmocniło mnie i zaufanie do Boga ponieważ ja mam trudności w odczytywaniu znaków które daje Bóg.