Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

modlitwa

Janusz: Od strachu do spokoju

W czerwcu 2015 roku zawalił się mój zawodowy świat. Prowadziłem działalność gospodarczą, a z powodu częstych wyjazdów, także w ramach tej działalności, zaniedbałem stacjonarne funkcjonowanie zakładu. Miałem też na utrzymaniu wielodzietną rodzinę. W 2016 roku musiałem zamknąć zakład więc pozostałem bez środków do życia (małżonka też była bez pracy) z potężnymi długami. Długie bezsenne noce, strach, załamanie – to emocje, które mi wtedy towarzyszyły przez całą dobę. Na ludzką pomoc, choćby w znalezieniu zatrudnienia trudno nie miałem co w takiej sytuacji liczyć. Rozkładali bezradnie ręce. Zabrakło przyjaciół. W tym czasie usłyszałem o Nowennie Pompejańskiej.

Przeczytaj