Nowenne odmawiam od około 2,5 roku. Znałam ją znacznie wcześniej… ale nigdy nie udało mi się jej ukończyć. Modliłam się wtedy w intencji uwolnienia mnie od uporczywych lęków.. moje życie było koszmarem. Myślalam wtedy że choruje na schizofrenie… to jest nie do opisania paniczny, ciągły a niekiedy z nasileniem lęk.. Odmawialam wtedy nowenne pompejańską i.. nie ukończyłam jej. I wiecie co.. Maryja pomimo tego i tak uwolniła mnie od tego lęku, odmieniła moje życie. Od tamtej pory moje życie się zmieniło. Żyje Eucharystię, modlitwą.Nowenne Pompejańską zaczęłam Odmawia po dłuższej przerwie kiedy urodziłam synka i siedziałam w domu. Modlilam się w różnych intencjach. Zawsze czułam obecność Maryji… taki pokój w sercu, ciepło. Odmawiałam nowenne kiedy mój mąż nie miał pracy i siedział w domu. Zauważyłam,że godzinami siedzi przed tv i telefonem… Nie mogłam na to patrzeć… Jeszcze w trakcie odmawiania tej nowenny dostała pracę. W ogóle stał się bardziej zaangażowany w sprawy domu ( malowanie domu i budynku gospodarczego) koszenie trawy, obcinanie drzewek to wszystko go interesuje. Modle się teraz w intencji naszego małżeństwa o wszelkie potrzebne łaskie i o to co jest dla mnie najbardziej istotne to to, aby zaczął chodzićna coniedzielne Eucharystię Święta i o to aby powrócił do Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Chwała Tobie Najświętsza Panienko Maryjo za to że powiedziałaś Bogu fiat. Szczęść Boże wszystkim.
