Czas pandemii okazał się dla mnie z pozoru bardzo trudny- problemy ze zdrowiem, utrata pracy, strach przed jutrem. Jednak koniec końców mogę stwierdzić, że był to czas ogromnej łaski i dowód na to, że cierpienie naprawdę może nas bardzo zbliżyć do Pana Boga.O Nowennie słyszałem już dawno temu, nawet przeszło mi przez myśl żeby ją podjąć, jednak perspektywa odmawiania tyłu Tajemnic Różańca w jednym dniu wydawała mi się nie osiągalna. Przez zbieg różnych sytuacji w totalnej bezsilności przypomniałem sobie o Nowennie i dzięki temu że nie mialem. Pomysłu jak sobie poradzić ze swoim życiem zacząłem ja odmawiać. Po drodze wiele razy była pokusa aby przestać, bo to nic nie da.. Jednak udało się. Skończyłem Nowenne, i już po części Błagalnej poczułem ogromny spokój i radość. Dostrzegłem także, jak mała była moja wiara do tej pory, mimo iż byłem przekonany że jestem blisko Boga.
Udało mi się załatwić nowa prace, powoli wracam do zdrowia, ale co najważniejsze czuje, że nie jestem w tym wszystkim sam. Pan Bóg dla każdego z nas ma plan, nawet jeśli wydaje nam się ze jest zły, to ufajmy bo Pan zawsze wie co robi!
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański