Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anais: Ukojenie w bólu

O Nowennie Pompejańskiej pierwszy raz przeczytalam przypadkiem…. na instagramie.  Nie podjęłam się jej odmawiania. Czułam że to mnie przerasta, że nie podolam. Od kilku lat towarzyszył mi dziwny ból w głowie który utrudnial codziennie funkcjonowanie i stał się nie do zniesienia gdyż nie mijał nawet na chwilę. Wtedy to pomyślałam że najpierw udam się po pomoc do Boga a w ostateczności do lekarza. Strach przed śmiertelną chorobą był tak samo nieznośny jak sam bol. Do pierwszej NP podeszłam trochę jak do koncertu życzeń. Skupilam się bowiem na mojej prośbie a nie samej modlitwie. Ból nie minął. Po ponad pół roku w ogromnej rozpaczy ponownie zasiadlam do NP. Zaufalam Bogu. Podczas NP były dni gdy bol był mniejszy lub nie pojawił się ale i takie podczas których mocno cierpiałam.  Po kilku tygodniach od zakończenia modlitwy…. po 3 latach codziennego cierpienia bol odszedł na dobre. Od ponad 3 lat żyje bez niego. Wiem że gdyby nie pomoc Najświętszej Panienki cierpialabym do dziś. Chwala Panu za ten cud!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x