Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

LIST: Nie wiem, co dalej

To moja 4 Nowenna. Kazda jest w tej samej intencji o rozpoznanie drogi życiowej po odejściu męża, o jego nawrócenie, powrót do rodziny, pojednanie z córkami, naszą wspólną przemianę. Z każdą Nowenną mam wrażenie, że dzieje się coraz gorzej. Początkowo mąż kontaktował się ze mną ,z dziećmi. Zapewniał o miłości do córek. Jednak na obczyźnie stworzył nową rodzinę, jego córka niedługo skończy 1 rok.

Był wspaniałym ojcem, mimo, że daleko, ale na każde zawołanie. Córki zamykały się w pokoju dzwoniły do niego mieli sekrety, tajemnice. Był wspaniałym, czułym mężem, zaskakiwał kwiatami przysłanymi przez kuriera, zabawnym smsem. I nagle to wszystko runęło. Bo podobno był nieszczęsliwy, samotny. Chociaż nigdy tego nie powiedział, nie okazał. Ja czuję się jak niepotrzebny mebel, z którym nie wiadomo co zrobić po remoncie. Dzieci… hmmm. Starsza córka nie rozmawia z ojcem ok 1,5 roku, młodsza nie mówi o nim inaczej, jak tylko ojciec. A ja pomimo bólu, pomimo cierpienia powtarzam im, że to ich tata, że trzeba się modlić o jego przemianę.

A dzieci mi powtarzają, że nie wierzą, że wróci, że się zmieni, powtarzają, że są mu niepotrzebne, bo duże dzieci to duże problemy. Tyle bólu w tych słowach, łzy duszą w gardle, bo nie wiem co im odpowiedzieć. Wołam do Boga, gdzie Jesteś? Co mam zrobić?

W Nowennie odnajduję spokój, dzięki Niej jakoś funkcjonuję, wstaję rano i żyję. Ale przychodzą momenty kioedy myślę, może trzeba pojąć, że już dosyć, że to już poniżanie się, błaganie o ocalenie małżeństwa, które istnieje tylko na papierze. Może nie mówić mężowi, że nie zgadzam się na rozwód, tylko zaakceptować sytuację. Ile minut tyle myśli. Tych dobrych, że dopóki nie ma pozwu, jest nadzieja i tych złych, że brak kontaktu to znak, że małżeństwo się skończyło. Za dwa dni rozpoczynam część dziękczynna i nie wiem za co dziękować….

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x