Nowennę pompejańską odmawiałam wiele razy, zazwyczaj w intencji czyjegoś nawrócenia. Osoba, za którą się modliłam z reguły wyczuwała to w jakimś sensie. Mówiła mi np. „Czuję, że o mnie myślisz”. Nawrócenie jednak jest ogromnym cudem, moim zdaniem większym niż cokolwiek innego, jest nigdy niekończącym się procesem. Większość osób za które się modliłam podczas trwania nowenny rzeczywiście zaczynały myśleć o wierze, Bogu. Jednak potrzeba im na pewno jeszcze wielu modlitw i postów do rozpoczęcia drogi wiary…sam Bóg tylko wie…Jeden raz odmówiłam nowennę w intencji upragnionej ciąży. Pomimo iż lekarka stwierdziła, że cykl nie rokuje najlepiej, w dniu rozpoczęcia części dziękczynnej nowenny zrobiłam test- wynik pozytywny. Ciąża rozwija się prawidłowo. Zawsze ufajcie i zawierzajcie się Maryi.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy