Na wstępie pragnę gorąco przeprosić Maryję ,że dopiero po 10 miesiącach piszę świadectwo. W kwietniu 2019 roku przyszła na świat nasza druga córeczka, nie obyło sie jednak bez problemów podczas ciąży. W czwartym miesiącu ciąży moja Żona usłyszała od lekarza , że dziecko ma nie wykształcone miedniczki w nerkach , że pilnie trzeba skontaktować się z nefrologiem dziecięcym(co nie jest proste)Po powrocie do domu atmosfera była bardzo smutna, moja mama i żonka płakały. Ja natomiast poszedłem do pokoju, zapaliłem świece na domowym ołtarzu upadłem na kolana i prosiłem Jezusa Miłosiernego o pomoc za wstawiennictwem św,Charbela, nie była to łatwa modlitwa a raczej rozmowa.Odmówiłem 9 dniowa nowennę w tej intencji. Piątego dnia udało nam się dostać do lekarza który stwierdził, że dziecko jest zdrowe i rozwija się prawidłowo.
Pozostałe miesiące ciąży przebiegały spokojnie W siódmym miesiącu kiedy znaliśmy już prawdopodobna datę porodu zacząłem Nowennę Pompejańską w intencji szczęśliwego rozwiązania. Koniec NP przypadał na 28 kwietnia czyli święto Miłosierdzia Bożego.
Córka urodziła się 26 kwietnia przez cesarskie cięcie jednak obyło się bez komplikacji a 28 kwietnia w święto Bożego Miłosierdzia oraz w dniu zakończenia Nowenny Pompejańskiej zabrałem moje dziewczyny do domu.
Chciałbym jeszcze napisać tym którzy się zastanawiają czy warto, czy dadzą radę – TAK! WARTO , zawsze warto oddać swój los Maryii, TAK! dasz radę ponieważ Maryja będzie przy Tobie, zawsze kiedy są przeciwności Maryja przez Ducha Świętego Mówi” trwaj w modlitwie „,”nie poddawaj się”
Dziękuję Maryjo za Twoją miłość, łagodność i cierpliwość oraz za moją rodzinę.
Zobacz podobne wpisy:
Angelika: Wymodlona ciąża
Justyna: Dar potomstwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piekne swiadectwo. Niech Wam Pan Bog blogoslawi.