Ostatnie trzy Nowenny odmówiłem w intencji uwolnienia mojego brata, który ma bardzo poważne problemy za panowaniem nad sobą, zachowaniami agresywnymi i negatywnymi emocjami. Z tego co udało mi się rozeznać są to rany otrzymane w dzieciństwie i zniewolenie duchowe. Po pierwszych dwóch Nowennach owoce były dobre.
Brat zrobił się spokojniejszy, zaczął modlić się na różańcu, poszedł do spowiedzi, chciał kupić sobie Biblię, był ze mną na nabożeństwie o uzdrowienie. Ciągnąłem więc dalej modlitwę i zaczęło się pogarszać, tak jakby zły duch nie chciał go wypuścić ze swoich szponów. Brat stracił pracę i zrobił się bardzo nerwowy, drażliwy, kłótliwy. Ten kryzys trwa już kilka miesięcy, brat czuję się okropnie, zdołowany i bez sił do życia i do modlitwy. Nawet na Święta nie był u spowiedzi.
Walka o niego trwa i jest zacięta. Wierzę, że skończy się przełomem. Chwałą Panu i Najświętszej Panience.
Zobacz podobne wpisy:
Karola: Wymodlony nowenną pompejańską cud uzdrowienia
Ewa: Modlitwa o pracę
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
O pracę najlepiej zwrócić się do sw. Józefa. Można napisać list i zanieść do kościoła bądź położyć w domu koło obrazu bądź figurki.
przeraża mnie skala powiększających się problemów psychicznych na tym świecie. dwa tygodnie temu skończyłam drugą nowennę za uzdrowienie mnie z nerwicy. przez parę dni czułam się wspaniale, potem poczułam obojętność i pustkę, a teraz, od czterech dni, mam rzut totalnej depresji. nie ogarniam kompletnie, co się tu dzieje. trzymam za was kciuki. mam nadzieję, że to przełom, i że dacie sobie radę.
Agata, a może u Ciebie też warto połączyć modlitw z terapią (choćby rozmową z psychologiem). Problemy psychiczne narastają ponieważ żyjemy pod ogromną presją i stawia się nam niemożliwe do spełnienia wymagania. Do tego dochodzi poczucie niezrozumienia, wyalieniowania i osamotnienia. Towarzyszy nam ogromny lęk. Problemów z psychiką, emocjami nie da się zamodlić (choć to może brzmieć obrazoburczo). Te problemy trzeba przepracować pod okiem specjalisty, który ma wiedzę i narzędzia jak pomóc. Zarówno Tobie jak i bratu Łukasza życzę dużo dobra .
dziękuję ci, Aniu.
Łukasz, czy Twój brat jest pod opieką psychologa lub psychoterapeuty? Bardzo możliwe, że on potrzebuje terapii, przepracowania swoich traum i problemów pod okiem i opieka osoby, która na wiedzę i narzędzia jak mu pomóc. Modlitwa jest bardzo ważna, ale pomocy psychoterapeuty nie zastąpi. Może być u tak, że Twój brat ma jakąś formę depresji. Gorąco zachęcam do konsultacji z psychoterapeuta.
Aniu, oczywiście brałem to pod uwagę, ale on nawet nie chce słyszeć o terapii, mówi że to obcy ludzie, którym nie zależy na człowieku i nie będzie się przed nimi otwierał. Jest zbyt wycofany i zamknięty w sobie, żeby pójść. Pan Bóg działa również przez dobrych psychologów i lekarzy, ale z tym też trzeba uważać. Niektórzy terapeuci mają ateistyczne podejście do człowieka i wiarę traktują jak zabobon, a duchowe problemy sprowadzają wyłącznie do problemów psychicznych. Z drugiej strony są też dobrzy terapeuci chrześcijańscy np. Marcin Gajda.
Poproś św. Ritę o pomoc i wspieraj go w tej walce. Pojedźcie może do Częstochowy i Zawierzcie się Niepokalanemu Maryji. Jeśli brat nie będzie chciał możesz sam go zawierzyć. W sanktuarium na Jasnej Górze dzieją się cuda