Witam serdecznie.Moja przygoda z nowenną pompejańską zaczeła sie w 2017 roku kiedy dowiedzielismy sie o chorobie mojego narzeczonego. Byłam załamana.Wtedy postanowilam odmawiac nowenne.Wszystkie wizyty,pobyt w szpitalu ,badania oczekiwanie na wyniki trwalo równy rok.Ja w tym czasue odmowilam 6 nowenn.To matka Boża dawała mi siłe I wiare ktorej nie umiem wytłumaczyc. Bylam coraz bardziej spokojniejsza.
Po roku okazalo sie ze choroba nie zniknela ale nie rozwija sie.leczenie nie jest potrzebne tylko obserwacja.Dla mnie to Cud. Dziękuję Ci Mateczko za Jego życie. Pozniej odmowilam wiele nowenn w roznych intencjach.Kazdą Matka Boża wysłuchala.W tym roku dzieki nowennie zdalam prawo jazdy chociaz nie myslalam ze ja kiedykolwiek zdam. Zdalam za pierwszym a egzamin mialam w ostatnim dniu nowenny. Niedlugo znów zaczynam nowenne.Bo to jest moja siła!Wam tez polecam z calego serca tą modlitwe,bo działa ona cuda.Pozdrawiam I życze wytrwłości.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Zdane egzaminy zawodowe syna
Izabela: Dostanie się na studia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański