Do odmówienia pierwszej nowenny zachęciła mnie przyjaciółka, która powiedziała, że będzie zaczynać Pompejanke w intencji mojego malżenstwa, w którym nie działo zbyt dobrze. Na początku nie byłam przekonana, bałam się że nie dam rady – dwójka dzieci, powrót do pracy po urlopie macierzyńskim, kłopoty w małżeństwaie i tu jeszcze modlitwa różańcowa. Jednak gdy pomyślałam, że przyjaciółka będzie się modlić w intencji mojego małżeństwa, poczułam że i ja powinnam. I tak się zaczęło, 1 września. Ku mojemu zdziwiniu, modlitwa nie sprawiała mi tyle klopotu ile przypuszczałam.
Po dwóch tygodniach odmawiania nowenny, dowiedziałam się że mąż mnie zdradza. Byłam w szoku, załamana, zraniona, oszukana. Nowenny nie przerwałam. Dalej modliłam się, prosząc Matkę Bożą o ratunek dla mojego małżeństwa, by mąż zakończył romans, by chciał ratować nasze małżeństwo. Modlitwę zakończyłam bez oczekiwanego efektu. Mąż się wyprowadził, zostawił mnie i naszych synów, wciąż spotykajac się z tamtą kobietą.
Rozpoczęłam kolejną Pompejankę, tym razem w intencji mojego męża, prosząc o nawrócenie dla niego. Z ludzkiego punktu widzenia nic się nie zmieniło. Mąż podjął decyzję o rozwodzie, stwierdził że mnie nie kocha i już nigdy nie pokocha, że jego prawdziwą miłością jest tamta kobieta. Bardzo mnie to zabolało i ciężko mi się z tym pogodzić, bo wciąż go kocham i chce ratować nasze małżeństwo i rodzinę. Pompejanke zakończyłam tuż przed świętami Bożego Narodzenia, w które to przypadała nasza 8 rocznica Sakramentu Małżeństwa.
Od Nowego Roku planuje rozpocząć kolejną nowennę, tym razem w swojej intencji, bym potrafiła pogodzić się z wolą Bożą. Kocham męża i pragnę by wrócił do mnie, do naszych dzieci, byśmy spróbowali ratować nasze małżeństwo i rodzinę. Jeśli jednak Pan Bóg ma dla mnie/dla nas inny plan, to potrzebuje pomocy Matki Bożej, bo sama nie dam sobie z tym rady.
Wierzę, że moja modlitwa nie jest bezsensowna, że Maryja działa w moim życiu, choć ja jeszcze tego nie widzę. Bóg ma dla nas cudowny plan, kocha nas i nie pozwoli zrobić nam krzywdy, ale to nie oznacza, że w naszym życiu nie zabraknie krzyża.
Mam nadzieję, że w końcu dostrzegę owoce mojej modlitwy i z pokorą będę potrafiła przyjąć wolę Bożą.
Zobacz podobne wpisy:
Renata: Mąż wyprowadził się z domu
Faustyna: Deszcz cudów
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
A ja myślę, że w dniu ślubu, może kobiety mają świadomość przysięgi aż do śmierci, ale mężczyźni nie. A od conajmniej 15 lat, w ogóle przysięgi przestały mieć znaczenie i sens dla ludzi. Po co więc śluby kościelne, jeśli wystarczą 2 lata, albo ciąża kobiety i następuje rozłam rodziny? Ani dom, ani szkoły, ani nawet religia nie przygotowują do małżeństwa. Ze świecą można szukać par żyjących z Bogiem i rozumiejących sens Sakramentu.
Czy planem Boga jest wasz rozwód? To byłoby dziwne. Skoro jest Bozy Plan to jaki sens ma modlitwa? Bo ile człowiek by się nie modlił to i tak Bóg zrobi po swojemu bo taki ma Plan. Jedno wyklucza drugie. Niech mi ktoś wyjaśni logicznie.
Wiesławo ,w Bożym Planie wobec każdego Bóg umiejścił miejsce na modlitwe i od modlitwy uzależnił pewne wydarzenia . Znasz zapewne opowieść o Jonaszu i Niniwie jak nie znasz to wpisz google i ci wyskoczy. Gdyby Niniwa nie usłuchała została by zniszczona. Bóg tak samo działa i w tych czasach najczęściej poprzez Maryję. Gdyby ludzie usłuchali rad Maryji od początku,czyli odmawiali różaniec ,nawracali by się czy pokutowli to tak wiele zła by nie było zwłaszcza by nie było tyle rozpadów małżeństw bo byliby silni Bogiem.
Jaśniej gdyby Kinga wrazz mężem Boga postawili napierwszym miejscu to by rozpadu nie było. A teraz Bóg na nowo układa Plan aby móc ich zbawić a od ilości modlitwy zależy czy ten Plan się urzeczywistni czy znowu się rozwali.
Bo jak Bóg ma swój Plan zbawienia wobec każdego tak szatan ma plan niszczycielski wobec każdego czyli wszystko zrobi byśmy zostali potępieni. I od nas zależy czy Boży Polan się wobec nas wypełni czy szatana . tzn czy wybieramy życie bez modlitwy sakramentów czy życie przykazaniami sakramentami modlitwą…
Jakby wszyscy ludzie pełnili Wole Boga to na ziemi byłoby jak w niebie.
„…bądz wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi…”
Pani Wiesławo- proszę wybaczyć ale wielu kwestii wiary nie da się logicznie wytłumaczyć i to jest jedna z nich niestety. A szkoda, życie byłoby piękniejsze i wiara prostsza gdyby zawsze na wszystko była jasna,sensowna i oczywista odpowiedź…
Wieeslawa, też tego nie potrafię zrozumieć. Tym bardziej, że Bóg moze wszystko. Modlę się za męża, o jego nawrócenie, powrot do rodziny. Ale sama się czasem zastanawiam nad tym o co Ty pytasz. Jaki może mieć plan wobec mojego małżeństwa, no chyba chce żebyśmy byli z mężem razem.Wiem, że człowiek ma wolną wolę. No i właśnie. To po co sie modlić o czyjeś nawrocenie, skoro sam odszedl od Boga, albo zostawił rodzine, bo taka jego wola, a Bóg wszystko może zmienic, ale szanuje tą wole i nic się nie zmienia.
Wszystkie panie ,zachęchęcam do obejrzenia dwóch wartościowych filmików ks. Daniela Chmielewskiego
„Bałwochwalstwo w małżeństwie ”
„Kolosalny błąd w relacjach”
Meno, odsłuchałam właśnie „Bałwochwalstwo w małżeństwie ” i wbiło mnie w krzesło. To jest niesamowite. A zaraz odsłucham „Kolosalny błąd w relacjach”
„Kolosalny błąd w relacjach” – wbija mnie w krzesło. Polecam każdemu. Dzięki meno.
”Bałwochwalstwo w małżeństwie ” i ”Kolosalny błąd w relacjach” powinny być obowiązkowo puszczane na kursach przedmałżeńskich.
Idę odsłuchać…
Dla mnie też bardzo wartościowe zwłaszcza dla kobiet po rozstaniu.
Też Aniu dla mnie są tak piękne ,że kilka razy je odsłuchałam.
Zaciekawiłyście mnie dziewczyny, odsłucham i ja. : 🙂
mena, dla kobiet po rozstaniu to niestety troche za późno, chyba, ze nie myślimy tu o małżeństwie.
Jestem z Tobą w tym cierpieniu. Wiem jak to boli. Sama to przeszła. Na szczęscie moj mąż się opamiętał i wrócił. Życzę ci tego samego. I buduje mnie twoja postawa. Pomodlę się za ciebie i twojego męża.
I jak jest teraz w waszym małżeństwie?
Między nami jest bardzo dobrze. Nasz związek narodził się na nowo. Ale dużo się modliłam o to. Prosiłam Boga o łaskę wybaczenia, o kierowanie mną, żebym przez żal, ktory we mnie siedział nie zniszczyła tego co miało szansę się na nowo odrodzić. I tak się stało. Nowenna za nowenną. Codzienna eucharystia. Słuchanie konferencji o. Szustaka, ks. Pawlukiewicza i mojego ulubionego księdza z naszej okolicy. Mąż po powrocie poprosił żebysmy odnowili sluby małżeńskie. I tak się stało. Mamy inne problemy, które w miedzyczasie wypłyneły na wierzch i ciagle jeszcze się z nimi zmagamy. Ale robimy to razem. I dzieki łasce Bożej… Czytaj więcej »
Kingo kochana, jesteś bardzo dzielna i mądra i wybacz, że to powiem, ale Twój mąż jest okropnie głupi i nieodpowiedzialny, przynajmniej na ten moment.. Być może zmądrzeje, wróci i poprosi Cię o przebaczenie, a być może nie. Bożym planem zawsze jest dobro a nie zło i potrafi On nawet ze zła wyprowadzić dobro.. Wiem co czujesz, wiem jak jesteś zdruzgotana, upokorzona i może nawet wściekła. Doskonale wiem co czujesz, bo spotkało mnie to samo. Jednakże ja nie potrafiłam wówczas zachować się tak mądrze i pięknie jak Ty, obnosiłam się z moim gniewem i krzywdą, i mściłam się na nim.. W… Czytaj więcej »
I Ty też moja imienniczko 🙂 jesteś mądrą kobieta. Ważne, że ufasz Bogu, a On Cię umocnił. Napisałaś Kindze i wszystkim tu obecnym przepiękne słowa. Wszelkiego błogosławieństwa.
Dla autorki swiadectwa zycze duzo opieki sw.Rodziny i ufnosci w olocznosc Boza.
A pani Małgosi dziekuje za słowa głebokiej wiary i madrosci.
Obie panie jestescie madre i
dzielne, zycze wam pieknego zycia jestescie kochane. Pozdtawiam serdecznie i dziekuje za piekne swiadectwa 🙂
Czytając twoje świadectwo jakbym czytała o sobie. Jestem w bardzo podobnej sytuacji tyle że mam cztery wspaniałe córki. Odmawiam czwartą nowennę, pierwsza była o ratowanie małżeństwa, druga o nawrócenie męża, trzecia o to by Maryja pomagała nam swoją obecnością bez względu na to jak potoczą się nasze drogi, obecną odmawiam za dusze czyścowe. Przez ten czas zrozumiałam wiele rzeczy między innymi to że mój mąż zastepował w moim życiu miejsce Boga, po nim były dzieci, dom, znajomi a Bóg gdzieś tam był, na którymś miejscu. Dlatego stało się to co się stało. Dzięki temu doznałam nawrócenia które dokonuje się cały… Czytaj więcej »
Twoja modlitwa na pewno nie jest bezsensowna. Z MB wszystko podobasz wszelkie trudy bo którzy jak nie ONA pomoże.Ufaj!!!
Kinga dziekuje Ci za to co napisalas. Twoja postawa jest bardzo dobra. Twoje modlitwy nie pojda na marne. Mysle ze to ze masz takie podejscie to laska ktora otrzymalas przez rozaniec. Zaufaj Bogu. Ludzie czesto odchodza od Boga gdy modlitwy nie zostaja wysluchane a Ty wrecz odwrotnie. Gratuluje. Jestes dzielna. Niech Ci Bog blogloslawi. Bede sie rowniez za Ciebie modlic zebys wytrwala w tym trudzie i cierpieniu. A jak Bog da to zeby wszystko sie ulozylo. Nagroda od Niego kiedys przyjdzie.
Jesteś bardzo mądrą kobietą. O silnej wierze, dobrym sercu i pięknej duszy. Życzę dużo błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej. Pomodlę się za Ciebie i twoich synków. Z Bogiem