W moim życiu działo się bardzo źle,chciałam umrzeć, rozwalone życie, ciężka choroba,uzależnienia, nienawiść do siebie od zawsze, niby chodziłam do kościoła ale byłam daleko od Boga I Maryji,popsułam w życiu wszystko co można było popsuć.
Nowennę zaczęłam odmawiać w intencji mamy kiedy zachorowała na sepsę, następną w intencji córki ,która też bez przerwy choruje choć ma już 16 lat I odeszła od Boga,nie zaznałam w życiu miłości,małżeństwo ogrom cierpień,dom rodzinny patologia,dopiero moja mama tak nazywam Maryję I tata Bóg, którego nie miałam w domu dają mi miłość tak namacalnie oraz opiekują się mną,prowadzą,nawet zaczęłam myśleć o sobie dobrze I życzyć innym dobrze,błogosławić innym,modlić się za ludzi,śmiać się,żyć,rozmawiać z ludźmi ,przez kilka lat mówiłam bardzo mało.
Módlecie się na różańcu, to jedyny ratunek dla nas wszystkich ,mi nic innego nie pomogło ani lata terapii ,ani mityngi,ani szpitale,ani rozwód tylko Pompejanka przemienia mnie, moje życie I daje nadzieję, że będzie dobrze z moją niebieską cudowną rodziną.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To świadectwo pokazuje, jak wielką moc ma Nowenna Pompejańska. Dziękuję Beato.
Piękne świadectwo, bardzo dziękuję.