Piszę to świadectwo po kilku latach od mojej pierwszej NP. Byłam wtedy daleko od Pana Boga. Trudno mi było wtedy zmówić choć jedną dziesiątkę różańca a co dopiero NP. Zaistniała sytuacja z którą nie mogłam się pogodzić. Moja córka, która zawsze była i jest blisko Pana Boga i Matki Bożej, zaręczyła się i okazało się, że ślub ma być niepełny/mieszany, gdyż narzeczony choć ochrzczony i bierzmowany deklarował się jako niewierzący. Zaczęliśmy z mężem odmawiać NP, modliłam się również do Matki Bożej o rozwiązanie węzłów, zmawiałam koronkę do Miłosierdzia Bożego. Droga, którą wszyscy przeszliśmy nie była łatwa i prosta, była wyboista, były rozmowy, łzy i sprzeczki, nawet między nami – rodzicami ale cały czas się modliliśmy i za sprawą Matki Bożej sytuacja się zmieniła. Moja córka miała pełny, piękny ślub, taki który można sobie tylko wymarzyć. Zięć nasz chodzi na Msze Św., przystępuje do spowiedzi i Komunii Św..
Zmówiłam wiele NP, także w innych intencjach. Spełniła się jeszcze jedna moja bardzo ważna i poważna prośba do Matki Bożej w intencji, której również odmawiałam NP. Mam tyle próśb do Matki Bożej. Jest tak wiele spraw, wszystkie przedstawiam Matce Bożej i proszę o ich wyprostowanie, o wyprostowanie naszych dróg. Przez ten czas odzyskałam wiarę, zbliżyłam się do Pana Boga i Matki Bożej. Polecam wszystkim Nowennę Pompejańską, Matka Boża wysłuchuje wszystkich naszych próśb, przemienia nasze życie. Naprawdę warto się modlić do Matki Bożej, warto modlić się nowenną pompejańską.
Piękne świadectwo. Dziękuję
Anonimie ,nie byłaś tak daleko od Boga jak Ci się wydaje może nie modliłaś się dużo jednak w sercu wiara była, skoro odrazu i z taką intensywnością modliłaś się o ślub kościelny. Dziś rodzice wręcz namawiają na życie bez ślubu.Nie wiedząc na co skzują swoje dzieci.