Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Nareszcie spokój

O nowenne dowiedziałam się przypadkiem. Od kilku lat cierpienie przeszywało moje serce. Zostało rozszarpane przez mojego partnera, którego choć mimo wielkiej miłości do niego, musiałam zostawić i ratować siebie. Ból po tym co mi zrobił nie mijał. Wręcz każdego dnia był silniejszy, a serce jak galareta, otwarta rana każdego dnia otwierało się i ból przeżywał mnie na wskroś. Z jednej strony cierpiała, że ukochana osoba tak strasznie mnie skrzywdziła, a z drugiej nie potrafiłam przestać go kochać. Wewnętrzne slątanie nie pozwalało mi normalnie żyć. Chodziłam do pracy, robiłam czynności dnia codziennego jak automat. Bezmyślnie. A ból rozrywał mnie od środka.

Kiedy dowiedziałam się, ze założył kolejną”rodzinę” ból osiągnął epogeum. (Uciekłam od niego, ale nie potrafiłam przestać kochać.)

Rozpoczęłam nowennę. To było straszne. W trakcie modlitwy ból się wzmagał. Jakby modlitwa powodowała zamiast ukojenia odwrotny skutek. Ale nie poddawałam się. Tym bardziej się modliłam. W połowie części dziękczynnej poczułam pierwszy raz niesamowity spokój. Pierwszy raz od trzech lat. Dziś odmawiam kolejną nowennę. W między czasie otrzymałam łaski, o które nie prosiłam nawet, których w ogóle się nie spodziewałam. Zawierzyłam swoje życie Maryi. I to była najlepsza decyzja w moim życiu.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kinga
Kinga
28.01.20 05:52

Proszę Wszystkich o modlitwę !. Mąż mnie zdradził pobił oszukał potem założył na mnie sprawy sądowe prześladuje nęka mnie a sąd nie reaguje rozprawy są raz na rok !!!!!! Zniszczył mnie tak że dzieci zabierze ciągnie po sądach oskarża i wyciąga perfidnie np kilka tysięcy za to że nie zdradził i ja go OCZERNIAM !!!!! Jest to psychopata!!! Tylko sąd kompletnie takimi się nie zajmuje jak zabije mnie to wtedy może się zainteresuje dla szumu na pokaz ! .weszłam w leki silne i teraz odczuwam skutki bo nie mogę żyć bez nich bo lek strach jest tak silny a nadmiar… Czytaj więcej »

mena
mena
28.01.20 08:23
Reply to  Kinga

Kingo ,napisz listy, maile do wszystkich zakonów w Polsce z prośbą o modlitwe. Adresy znajdziesz w internecie ,zrób to odrazu. Zamów za męża i siebie Msze św. wieczyste w Pieniężnie .Koszt za was dwoje to 50 zł.Też jak najszybciej. Jak cię stać to jeszcze na Skaryszewskiej w Warszawie,w Częstochowie w zgromadzeniu od Najdroższej Krwi Chrystusa jak najszybciej. W internecie są też skrzynki z intencjami , proś tam o modlitwe . Nie masz siły na modlitwe to wybierz sobie jeden cytat z Pisma św. i powtarzaj go niustannie Słowo Boga ma moc uzdrowiać wszystko. Jak znajdziesz siły to choć jedna część… Czytaj więcej »

agata
agata
28.01.20 15:50
Reply to  mena

super, że to piszesz, meno!
mogłabyś jeszcze wyjaśnić mi, skąd jest to przekonanie, że Bóg nie dopuszcza nam więcej niż możemy znieść?

Dorota
Dorota
31.01.20 00:21
Reply to  agata

Kinga pomodlę się za ciebie.

mena
mena
31.01.20 08:14
Reply to  agata

agato, po latach doświadczeń swoich i innych pozwole sobie napisać odnośnie że Bóg nie dopuszcza nam więcej niż możemy znieść,jeżeli z serca prosi się Boga czyli tak autentycznie Bóg zawsze znajdzie sposób,aby nam pomóc nie zawsze tak jak my to sobie wyobrażamy jednak zawsze najlepiej dla nas widać to zawsze po dłuższym czasie (dlatego tak ważne jest zaufać Bogu choć pewnych wydarzeń się nierozumnie). Najgorzej jest gdy ktoś poprostu zamknie swoje serce na Boga i traktuje samą modlitwe jakby to ona miała sama moc sprawczą po takiej modlitwie ,często przychodzi załamanie i tu jest duży problem ,ale jednak gdy wtedy… Czytaj więcej »

mena
mena
31.01.20 08:45
Reply to  mena

św. Faustyna”Cierpienia wcale nie odbierają mi spokoju; tak z drugiej strony, choć cieszę się głębokim spokojem, to jednak ten spokój nie zaciera mi wrażenia cierpień. Choć twarz mam nieraz pochyloną ku ziemi i łzy płyną obficie, to jednak w tej samej chwili dusza moja napawa się głębokim spokojem i szczęściem.” A czego człowiek najbardziej poszukuje w swoim życiu ano szczęścia tylko ,że my ludzie tego szczęścia szukamy tam gdzie go nie ma widać to przeważnie po ludziach starszych. Za to znaleźli go święci gdyby Bóg im cierpienia nie zamienił w radość to nie mielibyśmy zadnego świętego bo kto chciałby przy… Czytaj więcej »

mena
mena
31.01.20 08:46
Reply to  mena

„Wtem – kiedy się zgodziłam wolą i sercem na tę ofiarę – obecność Boga przenikła mnie na wskroś. Dusza moja została pogrążona w Bogu i zalana tak wielkim szczęściem, że ani w części tego napisać nie mogę. Czułam, że majestat Jego otacza mnie. Dziwnie zostałam zlana z Bogiem. Widziałam wielkie upodobanie Boże w sobie i nawzajem utonął duch mój w Nim. Świadoma tego zjednoczenia się z Bogiem, czuję, że jestem szczególnie miłowana, i nawzajem kocham całą siłą swej duszy. Tajemnica wielka zaszła na tej adoracji, tajemnica między mną a Panem, i zdawało mi się, że skonam z miłości w Jego… Czytaj więcej »

mena
mena
31.01.20 08:50
Reply to  mena

” To widzenie, czyli poznanie, zalało duszę moją szczęściem niepojętym”472

mena
mena
31.01.20 08:56
Reply to  mena

„Myli się siostra bardzo, bo właśnie wtenczas, kiedy wiele cierpię, to i radość moja większa, a kiedy mniej cierpię, to i radość moja mniejsza. „

mena
mena
31.01.20 08:57
Reply to  mena

„Możemy dojść za łaską Bożą [do tego], że cierpienie dla nas zamieni się w rozkosz, bo miłość umie takie rzeczy działać „

agata
agata
28.01.20 02:43

ja też nie mogłam się pozbierać po kimś takim niemal pięć lat. do tego jeszcze facet bumerang – odzywał się co parę miesięcy, żeby mnie pognębić (nie celowo, rzecz jasna). i ostatnio po prostu jakoś to… odeszło. a modlę się w intencji uzdrowienia mnie z nerwicy. tak że autorko, trzymam kciuki!

Agga
Agga
27.01.20 23:06

Dziekuje za to swiadectwo

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x