Na Nowennę trafiłam kiedy okazało się, że mój mąż ma czerniaka. Odmówiłam już kilka Nowenn w intencji zdrowia, dobrych wyników badań Mojego Męża. W czasie odmawiania pierwszej Nowenny, będąc w kaplicy, usłyszałam głos: „nie martw się, wszystko będzie dobrze” . Głęboko wierzę, że tak właśnie będzie. Jestem pewna, że Nowenna będzie towarzyszyła mi już przez całe życie.
Sama jestem po czerniaku i dziękuję za to świadectwo. Takie świadectwa budują wiarę i zaufanie do Matki Przenajświętszej, Jest to bardzo trudny czas dla chorego i jego Rodziny. Wierzę głęboko, że poprzez różaniec możemy wyprosić łaskę zdrowia i życia. Niech Matka okryje płaszczem Panią i Męża. Z Panem Bogiem.
Szanowny panie Anonimie!Bóg z miłości zaplanował każdego z nas przed stworzeniem świata.Nie mogę pana oceniać bo tylko Ojciec może to robić.Sam Pan Jezus mówi by stać się jak dzieci by mieć wiarę.Nie mamy się doszukiwać dowodów tylko WIERZYC I UFAĆ Bogu.Jest pan ukochanym dzieckiem Boga tak jak my wszyscy powinien pan swoje spostrzeżenia wyrażać stanowczo ale i z pokorą a nie przez pychę odbierać ludzią być może ostatnią nadzieję do nawrócenia.To między innymi przez choroby ludzie zwracają się do Boga.Pomodle się za pana.Ludzie różaniec i jeszcze raz różaniec.Niech Miłosierny Bóg was wszystkich prowadzi i Błogosławi.Amen
Bardzo dobrze,ze Pani napisała.Tutaj trzeba wiary a nie 100%potwierdzenia
Niestety potrzeba potwierdzenia bo to dowodzi wysluchania i otrzymania laski, a nie trzymania glowy w chmurach bo i tak Maryja to za mnie zalatwi.
Troche sie Pani pospieszyla z napisaniem tego swiadectwa. Tu potrzeba pewnikow a nie zapewnien, ze prosba sie zisci, wszystkiego dobrego.
W czasie operacji usunięto mężowi węzeł wartowniczy, żeby sprawdzić czy nie ma w nim komórek nowotworowych. Węzeł był czysty. Jak odbieraliśmy wyniki, lekarz który operował męża, powiedział że był przekonany że usuwany węzeł ma komórki rakowe (tak podobno wyglądał). Wyniki odbieraliśmy jak byłam w trakcie odmawiania pierwszej Nowenny w intencji zdrowia mojego męża… (więc niekoniecznie pośpieszyłam się ze świadectwem …). Głęboko wierzę, że Maryja wysłuchała mojej modlitwy.