Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Angelika: Ratowanie małżeńsrwa

0 0 głosów
Oceń wpis

13 stycznia 2019 roku moje życie rozbiło się na maleńkie kawałeczki. Mój mąż po 17 latach małżeństwa odszedł odemnie zostawiając mnie w bardzo trudnej sytuacji życiowej.Wtedy odmawiając nowennę w innej intencji zaczełam również odmawiać za uratowanie małżeństwa i tak trwam w tej pięknej modlitwie do dziś a minęło 8 miesięcy.Jak na razie moja modlitwa nie została wysłuchana,ale ja nie tracę nadzieji.Ale po kolei.Kiedy mój mąż zostawił mnie opiekowałam się moim umierającym tatą.Dostałam tak wiele łask od mateńki,że aż trudno mi je wszystkie wymienić.Dostałam silną wiarę,kiedy upadłam i po ludzku już wątpiłam,że coś się zmieni,wtedy czułam silną opiekę mateczki.Traciłam nadzieję pojawił się ból i rozpacz,ale ukochana matka ocierała moje łzy i tak namacalnie mnie przytulała kiedy musiałam patrzeć bezradnie na śmierć taty,płacz i ból 15 letniego syna,który w jednym czasie stracił dwie ukochane osoby.Dzięki nowennie nawróciłam się,chociaż zawsze myślałam,że jestem blisko Pana Boga.Jak bardzo się myliłam.Dzięki otrzymanej łasce przystąpiłam do spowiedzi generalnej z całego mojego życia.Moje relacje z mężem zaczęły się poprawiać,ale zły nie odpuszczał.Przebaczyłam mężowi każdą krzywdę i zranienie i poprosiłam go o przebaczenie.Prosiłam,błagałam o powrót do mnie do syna,co dla mnie osoby dumnej było wielkim poniżeniem,tak wtedy myślałam.Dzięki otrzymanym łaskom trwam na modlitwie,moja wiara wzrasta,nadzieja nie gaśnie,pragnę być coraz bliżej Pana Jezusa.Jeżeli chodzi o moje małżeństwo,to mąż nie umie mi przebaczyć tak naprawdę nie wiem czego.Nigdy go nie zdradziłam,on zresztą też nie.W czerwcu zerwał ze mną jakikolwiek kontakt.Przestał odwiedzać syna,ale mateczka i tu nie zostawiła mnie bez pomocy.Mimo ciężkiej sytuacji finansowej daję sobie w życiu radę.Już nie rozpaczam,staję się znów tą radosną kobietą.Mało tego,to ukochana matka sprawiła,że codziennie rano jadąc do pracy i wracając mijamy się z mężem po drodze.Dzięki jej wstawiennictwu mąż znów zaczął odwiedzać syna podczas mojej nieobecności.Chociaż na chwilę wyrywa się z pracy.Kochani nigdy nie przestawajcie wierzyć i ufać.Ja całkowicie zawierzyłam całe moje życie Panu Bogu.Wierzę,że znów będę że swoim mężem,którego bardzo kocham.Dziękuję Ci Panie Jezu za to wszystko co się wydarzyło w moim życiu,za każdy ból,cierpienie bo dzięki temu jestem teraz inną osobą i Tobie ukochana Matko za otrzymane łaski i Twą cudowną opiekę.Kochani ta nowenną naprawdę jest nie do odparcia.Proszę pomódlcie się za mnie.Niech Pan Bóg Wam błogosławi.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
08.10.19 19:07

To niezwykłe i bardzo mi bliskie świadectwo, bo przeżywam dokładnie taką samą sytuację – umiera mój tato a mój mąż po 15 latach odszedł… Odmówiłam pierwszą nowennę. Pragnę trwać w modlitwie nadal…

Aga
Aga
06.10.19 11:07

Mam podobna sytuacje. Modlę sie nieustannie. Koncze 6 Nowenne w intencji uratowania naszego małżeństwa. Niestety jest coraz gorzej. Moj maz juz sie nie kryje z kochanka. Nam sie wszystko wali psuje dosłownie i w przenosni a oni sa szczesliwi z bardzo dobra sytuacja materialna. Kocham meza i ciągle blagam o cud ale chybczas sie poddac. Doskonale Cie rozumiem co czujesz. Ja blagam, bo moj maz zostawił nas 17 miesiecy temu. Wyrzucil do kosza jak smiecia. Domyslam sie co czujesz . wiem jak to boli. Pomodlilam sie by Dobry Bog Cie wysluchal i Twoj maz sie nawrócił i opamietal. Z calego… Czytaj więcej »

Mateusz
Mateusz
12.09.21 16:25
Odpowiada na wpis:  Aga

Aga dwa lata mów się za żonę i córkę. Bożej Niedzieli ✝️

Maliana
Maliana
04.10.19 21:35

Angeliko, odmówiłam w Waszej intencji 10 różańca świętego. Mam nadzieję, że Pan Bóg dopomoże Ci w Twoich problemach.

irena
irena
04.10.19 21:28

Andzeliko ,pomodliłam się za toba i niech Pan Bog blogoslawi także tobie ,z całego serca ci zycze żeby w twoim zyciu wszystko wrocilo na dobre tory jak u mnie .Nie poddawaj się i modl się ,ja tez wierze ze Matka Boza nam pomaga kiedy się do niej zwacamy o pomoc .Wszystkiego dobrego ci zycze i niech te ciemne chmury się rozejdą i zaświeci slonce w twoim zyciu

Dorota
Dorota
04.10.19 22:00
Odpowiada na wpis:  irena

Angeliko ja także pomodlę się za was.

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x