Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wierząca – Pan Bóg się upomniał o mnie…

3
1
głos
Oceń wpis

O nowennie dowiedziałam się przypadkowo szukając różnych rozwiązań choroby.. Nerwica lękowa dopadła mnie rok temu gdy dużo przeżyłam przykrywch sytuacji w swoim życiu i utraciłam osobe na której mi naprawdę zależało , którą kochałam.. Osoby które chorują na to wiedzą jak ta choroba potrafi niszczyć nas i nasze szczęście dnia każdego.Problem z koncentracją, ciągłe uczucie bycia w „bańce mydlanej”. lęki ,strach przed wszystkim,zmiany nastroju ,osłabienie mięśni,problemy gastryczne ,bóle pleców ,karku .trzęsienie się rąk i różne inne objawy. Zaczelam poszukiwać różnych sposobów na uleczenie się, medytacje, ćwiczenia relaksacyjne ,az Pan Bóg dał mi znak trafilam na nowenne Pompejanaska.. zobaczylam światełko w tunelu od razu , przystapilam to modlitwy. Nie było łatwo.Podczas modlitwy często czulam zmęczenie .rozproszenie ,brak koncentracji ale mimo to nie poddawalam sie i walczylam dalej o swoje szczęście o uwolnienie się z tej paskudnej choroby..Prosilam każdego dnia Maryję i Jezusa o zabranie tego ode mnie, wiem ze to wszystko jest dzialanie zła ,złego ducha abym zwątpiła w swoje istnienie i swoją wartość..Jako mała osoba byłam bardzo Pobożna,ciągle chciałam SIe modlic nawet moja mama nie mogła sie nadziwic ze tak chce sie modlić.Potem w okresie dojrzewania to sie zagubiło ,przestałam sie modlić.Pojawił się internet .media społecznościowe , chłopacy .imprezy i brak czasu dla Pana Boga,Wiem że dzięki NP zrozumialam to ze Pan Bóg się upomniał o mnie,o moja modlitwę do niego dlatego stąd ta nerwica..Jestem 3 dni po zakończeniu modlitwy i w pełni nie uzyskalam o to o co prosilam ale wiem ze dużo jeszcze przede mną,mimo to czuje ze uzyskalam dużą łaskę od Maryji i P.Boga , dużo pozytywnych myśli i przede wszystkim wiarę w lepsze jutro,.Chce zachęcić wszystkich do modlitwy bo warto.. PAN Bóg nas wysłuchać prędzej czy później .Mam nadzieje ze i ja pewnego dnia obudze sie i wszystkie objawy miną ..Najważniejsza rzecz żeby tylko sie nie poddawać.. Chce jeszcze dodać ze podczas części dziekczynnej zgubilam różaniec gdzieś w domu (od razu myśl mi przyszła ze to znów dzialanie Zła) ,pomodlilam się do Św.Antoniego i w ciągu 5 min go znalazłam .I jak tu nie wierzyć jak wiara może być mocna ? Módl się ,ufaj i Nie martw się !

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x