Witam.Moja pierwsza Nowennę zaczęłam odmawiać w Lutym . Wiazalam i nadal wiąże z Nią wielką nadzieję… . Kiedy chciałam przerwać różaniec (uważałam że to bez sensu ze to nic nie da ) to wtedy Matenka dala mi znak abym się nie poddawala. Byłam w szoku ze Ona mnie słucha.Słucha moich próśb. Podczas Pompejanki jestem bardzo spokojna, wyciszona i to mi dało siłę do dalszej modlitwy. O dzidziusia staram się 7 długich przykrych lat . Matenka jest moja jedyna nadzieja . Zaczęłam odmawiać drugą Nowennę i bardzo głęboko wierzę że zdarzy się ten cud i przytule moje dzieciątko do serca . Jest mi bardzo ciężko ale się nie poddaje.

Zobacz podobne wpisy:
Magdalena: Związek jak brat z siostrą
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Sprawdźcie obciążenie pasożytami. Bardzo często są przyczyną niepłodności. Szczególnie niebezpieczne są przywry. Dzisiejsza medycyna ma się nijak do tej sprzed lat, gdzie leczenie zaczynało się od oczyszczania organizmu. Niestety ale przyjmowanie tabletek z hormonami to żadne leczenie.
Dzień dobry wszystkim. Ja się też modlilam długo o dziecko i moja modlitwa została wysluchana. W życiu nic nie dzieje się bez przyczyny. Bóg dał mi syna który narodził się nie w moim brzuszku a w serduszku. Jestem mamą adopcyjna i kocham swoje dziecko nad życie. Dałam szczęście i miłość dziecku które bardzo ich potrzebowalo ale również dzięki niemu wiele łask otrzymałam. Wszyscy mówią że jesteśmy do siebie podobni i kochamy się nad życie. Wszystkiego dobrego…
Pani wpis umieścimy na stronie jako świadectwo. Dziękujemy za podzielenie się.
Na pewno… Mama Chrystusa o to zadba.
Nie poddawaj się ja staram się też długo ale wierzę że się uda. Zawierzylismy z mężem nasze pragnienie zostania rodzicami na Jasnej Górze i wierzę że nas Matka Boska wysłucha
Ja też od 6 lat staram się o dziecko. Bardzo się boję i miewam chwilę zwątpienia bo jestem już po 40. Ale nadal się modlę i do innych świętych bo wszystko w rękach Boga
Gdzie szukać sił i wsparcia…wierzę ale coraz częściej dopada zwątpienie…gdzie ten plan względem nas…nie moge doszukać się przekazu czemu tak…
my staramy się 10 przykrych lat…już bezsilność ogarnia….jak rozeznac ten plan względem nas…znacie jakąś grupę wsparcia…proszę o kontakt…
Jolu kochana ,z tego co wiem to Sw Rita bardzo pomaga swoim wstawiennictwem jesli sie do niej nie zwracalas o pomoc to zrob to,np zacznijmy razem od jutra nowenne do tej swietej .Prosze takze te wszystkie osoby piszace pod tym swiadectwem i autorke swiadectwa,zacznijmy jutro razem nowenne do Sw Rity.
Pomodlę się za Was wszystkie.
Jolu, 10 lat to bardzo długi czas. Myśleliście o adopcji albo macie już dzieci? Osobiście tyle bym nie czekała. Bez względu na to, ile bym miała/planowała dzieci i tak zamierzałabym adoptować.
Jola – rekolekcje 'kobieta jest boska’ – poczytaj, poszukaj i może jedź 🙂
Moja koleżanka zaszła w ciążę po 17 latach małżeństwa, przed 40ką