Urszula: Praca

Jestem w trakcie odmawiania 2 Nowenny. Dzień 17. Pierwsza intencja nie została wysluchana, ale stał się cud : otrzymałam łaskę wewnętrznego spokoju, zbliżyłam się do Boga, coraz częściej powierzam Matce wszystko z czym codziennie się zmagam, byłam u spowiedzi generalnej ( przypomniały mi się niemal wszystkie grzechy z całego życia , zrozumiałam jak moje życie było dalekie od prawdziwej wiary. w trakcie drugiej Nowenny która odmawiam w intencji pracy i moich finansów na początku było bardzo źle. Najpierw zaczęły pojawiać się coraz to nowe wydatki, a w pracy stwierdzono, że obniża mi pensję. Dla mnie oznaczałoby to, że każdego miesiąca będzie mi jeszcze więcej brakować pieniędzy niż teraz. Nie zgodziłam się na to ryzykując, że od stycznia nie będę mieć pracy. Jestem mamą, która sama wychowuje dzieci. Mój 16 letni syn pracuje w weekendy, żeby mi pomóc i mieć pieniądze na komputer, inne wydatki na które mi już nie starcza. Początkowo zalamalam się. Termin rozmowy były przesuwany raz z szefowa, która miała powiedzieć jaka jest jej decyzja : czy zostawić mi wynagrodzenie takie, jakie jest, czy jednak rezygnują ze mnie. W międzyczasie dostałam a to kurtkę od znajomej, a to niespodziewana premie,ciocia przyjechała pomoc przed świętami gotując i robiąc zakupy. W pracy przedłużono mi umowę na tych samych warunkach. Wiem jedno, bez Maryi byłoby to niemożliwe. Mam nadzieję, że to druga i nie ostatnia Nowenna bo intencji jest wiele. Chwała Panu przez Niepokalana.