13 sierpnia zacząłem odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji zdrowia mojej córki która oczekiwała od kilku miesięcy na przeszczep wątroby, modliłem się by Bóg w swej wielkiej mądrości znalazł dawcę wątroby dla mojej córki.13 – tego dnia mojej nowenny zadzwoniła żona że jest wątroba, że znalazł się dawca (po prawie roku oczekiwania), 14 – tego dnia mojej nowenny tj 26 sierpnia w święto Matki Boskiej Częstochowskiej odbył się przeszczep, DZIĘKUJĘ
Drogi Andrzeju. Z twojego postu wynika jakbyś się modlił o czyjąś śmierć. Wydaje mi się, że jeśli twa modlitwa została wysłuchana to nie jestem pewny czy to napewno Bóg, bo jak wiadomo szatan przybiera różne formy. Mam nadzieję, że zaprzestaniesz takiego rodzaju modlitwy, a zastąpisz je modlitwą o łaskę zdrowia.
Drogi Panie Andrzeju, mialam kolege ktoremu przeszczepiono watrobe. ciezka to operacja i ciezkie zycie po przeszczepie, ale osoba ta po przebytej operacji pracowala, uprawiala sport, i miala wzglednie normalne zycie. Ale nie bylo w nim Boga wiec to bylo przynajmniej dla nas tragiczne. Pana corka jest w o wiele lepszej sytuacji, bo jest w wierzacej rodzinie. W dniu wczorajszym dostalam pytanie od jednego z moich znajomych z Polski. Ten pan goscil u mnie poltora roku temu na polnocy Wloch, a w czasie jego pobytu wypadly urodziny jego ojca wiec wrocil do Polski na te uroczystosc. Powrocil zalamany, bo wykryto guzy… Czytaj więcej »