Szczęść Boże,
pragnę zostawić swoje świadectwo o Nowennie Pompejańskiej, przede wszystkim dla tych, którym brakuje wiary, motywacji, chęci… Zacznę od początku, spotkałam swoją, można powiedzieć, bratnią duszę, mam wrażenie, że taką osobę spotyka się raz w życiu, niestety wydaje mi się, że przeze mnie ta relacje, ta osoba, zdystansowała się, kontakt się urwał, wiedziałam, że po części, to przez moje zachowanie, brak pokazania tej drugiej osobie, że jest dla mnie ważna – może strach przed skrzywdzeniem – ale wracając do świadectwa, zaczęłam modlić się Nowenną o pomoc w naprawieniu relacji, o spotkanie, o szansę dla mnie na wyjaśnienie wszystkiego, o druga szansę. Po kilku miesiącach, a na koniec odmawiania nowenny udało Nam się spotkać, wierzę, że to dzięki Maryi doszło do tego spotkania, i pomimo, że do tej pory nasza relacja nie weszła na dawne tory, wierzę również, że z pomocą Maryi, z pomocą Naszego Stwórcy, dla Którego nie ma rzeczy niemożliwych, małymi krokami uda mi sie naprawić to, co poniekąd zepsułam. Nowenna dała mi ogromny spokój wewnętrzny, nadzieję, cierpliwość i pokorę co do tego wszystkiego co sie wydarzyło. Dlatego chcę wierzyć i zawierzyć tą sprawę Bogu i Maryi. Dzieki nowennie zbliżyłam sie do Boga, a różaniec stał się częścią mojego dnia. Nie chcę tracić nadziei i wierzę, że wszystko się ułoży, nie chcę rezygnować z tej osoby, ale wiem też , że wszystko w rękach Boga i pomimo wielu gorszych dni, czasami zwątpienia, słabości, wierzę, mam nadzieję i trwam w cierpliwości.
Bóg zapłać za modlitwę w intencji naprawienia mojej relacji.
Anna
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Sabina: Opieka
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Odmawiam nowennę w podobnej intencji. Jestem w części dziękczynnej. Jednak modlitwa idzie mi bardzo źle, mam straszne zwątpienia, tracę wiarę . Ogarnia mnie złość, nie mogę się skupić. Wszystko wydaje mi się bez sensu.
agnieszka dokończ
Dokończę, napewno, tylko czym bliżej do końca tym mniejsza moja nadzieja, że zostanę wysłuchana.
Agniesiu co tam u Ciebie? Mam nadzieje ze wszystko idzie pomyslnie
Dziękuje za wsparcie. U mnie w miarę dobrze, modlę się nadal. Jedynie z moją wiarą nadal trochę kiepsko. Ciągle mam poczucie że źle się modlę.
Ja również odmawiam nowennę w podobnej intencji.Jestem w części dziękczynnej.Tylko…nie jestem pewien, czy możemy się o to modlić.W tym sensie ,że wierzę,że Matka Boża może wszystko uprosić dla nas,ale z drugiej strony każdy człowiek ma wolną wolę,więc jeśli tego związku taka osoba nie chce to dobry Bóg nie może takiego kogoś „przymusić” do miłości.
Myślę, ze możemy w modlitwie zawierzać wszystko Panu Bogu, sama odmawiam nowennę juz kolejną w tej sprawie, mimo wielu chwil zwątpienia.
Majkel, Agnieszka jak u Was?
Elo Anna
U mnie zostało 12 dni do końca nowenny.Po ludzku to nie widzę szans ,żeby coś miało się stać bo moja kochana dała mi do zrozumienia ,że nie widzi tego i dla niej temat jest zamknięty.Nie mamy kontaktu ze sobą już.Po ludzku sprawa jest przegrana.Jak Bóg widzi, że możemy być szczęśliwi ze sobą to będziemy.Jak wie ,że nie to nic się nie zmieni.
Powodzenia i wytrwałości i cierpliwości w modlitwie!