Nowennę odmawiałam juz drugi raz w tej samej intencji – o łaskę zdrowia dla mamy. Za pierwszym razem gdy mama zachorowała na raka piersi moja prośba została wysłuchana. Leczenie przebiegło pomyślnie i mama czuła się dobrze. Po operacji wyniki wykazały, że raka nie ma. Byłam bardzo wdzięczna Matce Bożej za ogrom łask, które na nas wtedy spłyneły. Wiedzialam, że to nie będzie moja ostatnia modlitwa, ale na kolejną nigdy nie umiałam sie zdobyć, zawsze było coś innego… Po roku na badaniach kontrolnych przy usg wyszło, że mama ma powiekszony węzeł chłonny W okolicy blizny. Wtedy wiedzialam, że to jest TEN moment na kolejną Nowennę. Miałam wyrzuty sumienia, że dopiero gdy cos się wydarzyło siegnęłam znowu po różaniec. Tym razem również zostałam wysłuchana – guzek okazał się niegroźny prawdopodobnie z jakies infekcji – to nie był przerzut. Teraz jestem w trakcie odmawiania już trzeciej Nowenny, którą zaczęłam od razu po skończeniu poprzedniej. Odmawiam ją dalej za łaskę zdrowia dla mamy. Dzięki modlitwie otrzymałam wielie innych łask oprócz tych o które prosiłam, zawierzylam wszystko Najświetrzej Maryi i Panu Bogu. Zachęcam Wszystkich do tej formy modlitwy i dziękuję za ogrom łask.
