Nicola: Zdany egzamin

Witam, chciałabym złożyć swoje kolejne świadectwo, a zarazem podziękować Najświętszej Maryi Pannie za otrzymane łaski. Prosiłam o jedną konkretną pomoc, a otrzymałam jeszcze więcej. Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać w bardzo trudnym dla mnie okresie. Moje życie trochę się posypało i nie miałam już na nic siły i ochoty. Ciągle płakałam i rozpaczałam. A dodatkowo we wrześniu czekał mnie bardzo ważny i ciężki egzamin poprawkowy na studiach. Wiedziałam, że sama sobie z tym nie poradzę. Któregoś dnia ucząc się, przypomniałam sobie jak trzy lata temu odmawiałam nowennę w intencji pomocy w zdaniu sesji. Postanowiłam jeszcze raz poprosić Najświętszą Maryję, o pomoc w przygotowaniu się i o pozytywne zdanie egzaminu poprawkowego. Nowennę rozpoczęłam 28 sierpnia, choć miałam pewne obawy, że nie podołam i nie znajdę czasu. Tego też dnia stało się coś dziwnego… Odmawiając tajemnicę chwalebną, około godziny 22 dostałam jakiegoś przebłysku. Było to coś tak dziwnego, w co sama nie mogłam uwierzyć i ciężko jest to wytłumaczyć, opisać. Następnego dnia okazało się, że mój ojciec miał wypadek. Stało się to właśnie około godziny 22. Wypadek był poważny, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Pomoc medyczna mówiła, o cudzie…że mój tato żyje. Ja wiem, że to zasługa Najświętszej Panienki, to Maryja nad nim czuwała i nie dopuściła do tragedii. W dniu egzaminu, także czułam spokój i bliskość Maryi, czułam że sobie poradzę. Odpowiedziałam na wszystkie pytania i to dosyć obszernie. Trzynastego dnia nowenny otrzymałam wynik. Ocena: 4 . Ogromna radość i łzy szczęścia. Tego dnia obiecałam Maryi świadectwo i dotrwanie do końca nowenny. Z całego serca dziękuję za otrzymane łaski. Polecam każdemu nowennę pompejańską, warto odmawiać różaniec. Nowennę kończę 20 października i wiem, że na tym się nie skończy.