Chciałam złożyć świadectwo o uzdrowieniu córki Barbary. Moja córka od dawna źle się czuła poszła do lekarza bolał ja dol brzucha jedno badanie drugie diagnoza rak szyjki macicy. Młoda osoba 29 lat dziecko i przekreślone życie podjęłam nowennę w tej intencji uzdrowienie jej z tej choroby . Zły bardzo przeszkadzał ale ja trwałam na modlitwie. córka miała bardzo złe wyniki i była wyznaczona operacja na 20 września. 4 września robiła wyniki na rejonie z krwi a 5 odbierała i był to 27 dzień nowenny błagalnej . z płaczem do mnie zadzwoniła ze wyniki są dobre . 17 kontrola w klinice lekarz stwierdził ze choroba się cofnęła i ze wygrała wagon złota czyli życie. Ja wiem komu zawdzięczam jej zdrowie Matce Bożej a teraz jej dziękuje i dziękować będę zawsze .Módlcie się i ufajcie bo warto.
Zobacz podobne wpisy:
Barbara: O uzdrowienie na ciele i duszy
Izabela: Boże prowadzenie w chorobie nowotworowej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Małgorzato cieszę się bardzo razem z Tobą za uzdrowienie Twojej córki. Niech Wam Pan Bóg błogosławi. Ja modle się i czekam na uzdrowienie mojej wnuczki. Dziękuję za świadectwo.
Jezeli stal sie cud to znaczy ze choroby nie ma! Dlatego niewnikajmy a dziekujmy Bogu! Tu skladamy swiadectwa aby nasza wiara wzrastala! Wiecej wiary zycze i Bozego Blogoslawienstwa!
Tak , masz rację Grażynko
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Cieszę się,że córka czuje się lepiej i że Maryja wstawiła się za Twoją modlitwą ale mam pewną wątpliwość jako lekarz ginekolog… Czy to,że choroba się cofnęła to oznacza,że jest nadal nowotwór złośliwy szyjki macicy tylko mniejszy wizualnie? Czy też może nie stwierdzono komórek nowotworowych ( co jednak nie jest oczywiste bez pobrania choćby wycinków z szyjki macicy)?? Wiem,że może to nie temat na publiczne forum ale często widzę dramatyczne diagnozy kolegów po fachu (nowotwory, rzekoma bezpłodność, choroby których wcale nie ma..) które niezwyklej są błędem w sztuce i diagnozie, wprowadzają pacjenta i jego rodzine w… Czytaj więcej »
saa mam pytanie do ciebie jako lekarza ,czy badanie krwi markery jest na tyle wiarygodne ze nie ma sie raka?
czy dokladnie to badanie stwierdza ze nie ma komorek nowotworowych ? a co do lekarzy sa tak samo ludzmi i moga sie mylic ,wiec powinnismy sie modlic za was ,bo wiem ze wasza praca jest ciezka i odpowiedzialna i tak samo sie trafiaja konowaly-czarne owce jak w kazdym zawodzie,ja mam jedna ulubiona pania doktor ,dzieki jej trafnym dignozom przyszlo na swiat przynajmniej szescioro dzieci w mojej rodzinie ,gdzie nie bylo na nich nadzieji i szansy,sama mam moje dzieci dzieki niej ,bo odpowiednio w mlodosci mnie leczyla
Niestety markery nie są wystarczająco wiarygodnym badaniem. Jedyne wiarygodne badanie czy jest nowotwór to wynik mikroskopowy z badania histopatologicznego potwierdzajacy obecność nieprawidłowych komorek. Jest bardzo duzo nowotworów a bardzo niewiele ich markerow znamy…a do tego niektóre makrery wystepują w róznych nowotworach.. Jeśli Markery są w normie nie oznacza,że nie ma nowotworu (w przypadku którego ich poziom może choć nie musi się podnosić).. Jeśli ich poziom jest znacznie podwyższony tez nie mówią nic poza tym,że jest wyższe ryzyko konkretnego nowotworu. Najgorsze są stany pośrednie, bo markery tak naprawdę „mają sens” w monitorowaniu ewentualnej wznowy po leczeniu onkologicznym. Nie mogą one jednak… Czytaj więcej »
dziekuje za odpowiedz ,zapytalam bo po tych badaniach uspokoilam sie ,ale dwa lata temu mialm operacje i byl pobrany wycinek do badania ,nie stwierdzono u mnie raka ,to ostatnie badanie markerow pani doktor zrobila tak profilaktycznie ,w grudniu pojde na kolejna wizyte to ja bardziej podpytam ,bo ty tak z wywiadu nie mozesz mi zapewne powiedziec ,ale dziekuje za odpowiedz
Dziękujmy Panu, bo uczynił cuda.
Chwała Panu ja czekam na taki cud uzdrowienia nie z raka ale z innej strasznej choroby dwa i pół roku bez przerwy odmawiam NP i UFAM TOBIE JEZU
Nie kazdemu jest dostapic az tak duzego cudu, najmniejsza forma podziekowania bylaby pielgrzymka do Pompejow bowiem modlila sie Pani do MB Pompejanskiej….
Masz rację Anonimie, jak ktoś wiele otrzymał to i podziękowanie powinno być wielkie. Niekiedy tak jest, że ktoś się za kogoś pomodli, a potem tamta osoba nawet nie powie czy modlitwa pomogła czy nie.
A wcale że nie 🙂 Bóg daje DARMO! darmo daje a my checmy wiecznie się 'odpłacać’ – a może tak przyjąć dar i poprostu kochać kochać i kochac Go! na co nasz wyjazd – pielgrzymki super sprawa polecam z cąłego serca ale nie jako podejście 'że coś za coś’ – za coś ma być miłość miłośc i wiernośc Panu i tyle 🙂
Witaj Agucha chciałam Ci podziękować za radę odnośnie uszczelniania jelit poprzez jedzenie na czczo startej marchewki a odnośnie mleka koziego i jego przetworów to niestety córka moja nie może ponieważ ma bardzo alergię na kazeine więc nie może spożywać produktów mlecznych a zwłaszcza dzieje się tak przy Hashimoto.Pozdrawiam
Ela moze mleko z migdałów córce rób,sama nie te w kartonach. Migdały namocz aby dobrze skórka się ściagała, daj do przegotowanej wody i zmiksuj, wspaniałe mleko i zdrowe
Ela, bardzo jelita leczy też kalina – powiem że bardzo trudno kupić gotowy pordukt i trzeba samemu robić – czasem na alegro ktos sprzedaje ale rzadko – teraz można zrywac owoce i do grudnia można – tylko uwaga – nie wolno surowych jeśc 😉 w necie znajdziesz info jak zrobic dzem. Jakbys jeszcze potrzebowała pomocy odnosnie jelit i hashimoto – wejdz na forum 'łuskiewnik’ – tam sa ludzie którzy mnie bardzo pomogli i mojej cóce – zachęcam 🙂
Jest też blog Marka Zaremby-Gotuj zdrowo,na meila odpisze i przez tel mozna z nim porozmawiać.Najwięcej udzieli dobrych porad, prowadzi warsztaty z gotowaniem
I nie rozumiem jakim podziękowaniem jest pielgrzymka – pilegrzymki są 'dla nas’ łaską a nie 'łaską’ 'dla MAtki Bożej’ – nie rouzmiem tego, możecie mi wytłumaczyć 🙂
Agucha! Sama Maryja zachęcała do pielgrzymowania do Pompei jako podziękowanie.
A moje zdanie ,że każda pielgrzymka to forma pokuty miejszej lub większej np. pielgrzymując autokarem musimy podporządkować się grupie -rezygnacja z własnej woli,trud kilku godzin jazdy
Gdy lecimy np. samolotem (najwygodniejsza z form )to i tak ma rodzaj pokuty -rezygnacja z innych światowych rzeczy ,które mogłaby ta osoba czynić w tym czasie a jednak wybrała Boga.
Mam nadzieje ,że choć troche pomogłam.
A z ta pokuta to super trafne, dzięki mena 🙂 teraz to lepiej widzę 🙂
Podziękowanie Bogu jest ważne. Jest nawet taki fragment w Nowym Testamencie o uzdrowieniu 10 trędowatych. Tylko jeden wrócił i podziękował Jezusowi. Jezus wtedy zapytał, a gdzie pozostałych dziewięciu, przecież oni też zostali uzdrowieni.
„najmniejsza forma podziekowania bylaby pielgrzymka do Pompejow” rozumiem, że Pan/Pani wyznaczył w imię Boga spłatę?
A może wystarczy uśmiech i życzliwe słowo do sąsiada-pijaka z kim nikt nie rozmawia? Da to więcej pożytku niż dojście na klęczkach do Pompejów.
Bóg daje nam odczuć w sercu co mamy robić, jak podziękować…