Długo zwlekałam z świadectwem. Jednak w końcu udało mi się zebrać. Jest to moje trzecie świadectw. Miesiąc temu skończyłam Nowennę Pompejańską w intencji Dusz Czyśćcowe. Jest to niesamowita modlitwa ponieważ czułam ogromną pomoc Duszyczek. Sprawiły, że inne osoby były mi bardzo pomocne i to w taki sposób że nawet okazało się, że ktoś inny odmówił w mojej sprawie Nowennę Pompejańską. Czy to niesamowite? Tak jakby się odwdzięczyły. Czułam wielką radość i szczęście ponieważ czułam że mam bardzo dobre życie. Stwierdziłam, że jestem szczęściarą bo nie mam jakiś ogromnych problemów. Jednak pod koniec Nowenny wszystko się zmieniło.
Zaczęły się dziać straszne rzeczy w moim domu rodzinnym. Rodzice tak strasznie się pokłócili. Zapakował chaos i niepokój w domu rodzinnym. Z siostrą próbowałyśmy wszystko opanować. Przypomniałam sobie świadectwo jednej z osób, że zły też mieszał gdy ta się modliła za Dusze. W tym miejscu chciałam podziękować Wszystkim, który dają świadectwa. Bardzo to pomaga. Gdy ukończyłam Nowennę uspokoiło się wszystko. Zapanował spokój. J
ednak po tygodniowej przerwie postanowiłam odmówić kolejną Nowennę już w innej intencji -mojego brata. Niestety od 10 dnia Nowenny znów wszystko wróciło… Znów z siostrą próbujemy zapanować nad trudną sytuacją. Dążymy do zgody, prosimy, uspokajamy, same już nie mamy cierpliwości. Wiem, że to musi być sprawka szatana. Już w poprzedniej modlitwie różne osoby mi mówiły żebym przerwała modlitwę ale nie poddałam się. Aktualnie mam 20dzień Nowenny i wiem że będzie mi bardzo trudno ukończyć ją bo gdy dzieją się złe rzeczy człowiek nie wytrzymuje. Jednak tak łatwo się nie poddam. Jeśli mogę prosić o westchnienie do Boga abym wytrzymała to wszystko będę bardzo wdzięczna. Chciałabym również potwierdzić słowa innych osób, że dzięki tej modlitwie zmieniło się moje serce. Więcej szukam Boga, praktycznie co niedziele Komunia Św. co kiedyś przyjmowałam tylko na święta. Odczuwam silną potrzebę przyjmowania Eucharystii zwłaszcza ofiarowując ją za Dusze Czyśćcowe. Podejrzewam, że bardzo się to nie podoba szatanowi dlatego tak bardzo mi rujnuje spokój w rodzinie. Tą Nowennę odmawiam w stanie łaski uświęcającej więc może to wywołuje jego złość. Wierzę, że to wszystko umocni mnie. Każdy kto napotka trudności niech nie zaprzestaje modlitwy. Zróbmy szatanowi na złość i módlmy się a Dusze bo one tego potrzebują. Chciałam również polecić akt zawierzenia Panu Jezusowi. Niesamowita modlitwa, która działa w trybie natychmiastowym. Pan Jezus ukoił moje serce.
Zobacz podobne wpisy:
Piotr: Zostałem opętany i należałem do szatana
Barbara: Maryja naprawdę wysłuchuje
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dlaczego moje komentarze z prośbą są pozostawiane bez odzewu i kasowane?Po raz enty proszę w sprawie problemu z zalogowaniem się na stronę. Zmieniłam hasło i wyskakuje mi błąd gdy chcę się zalogować. Próbuję doczepić się do dyskusji ale jest to mi uniemożliwiane.
To prawda, ze MAtka Boza pomaga poukladac sprawu wczesniej . Od momentu zawierzenia sie Jej Niepokalanemu serciu, pewne rzeczy zaczely sie dziac zle, zeby bylo lepiej I wierze, ze bedzie sie ukladac z Boza Wola.
Tak się czasem zastanawiam, jak błahe problemy po nowennie mają ludzie… wiem, że mamy problemy na miarę innych problemów, ale… eh.
a ty mena, bardzo mądrze mówisz.
Kłócą się, chorują czy też mają inne wielkie trudności i problemy osoby, które nawet o NP nie słyszały.
Myślę, że to największe zwycięstwo szatana, gdy osoby, które odmawiają Różaniec, który przecież jest egzorcyzmem twierdzą, że nie uwalnia on od działania złego ducha a wręcz go prowokuje…
Hm. To bardzo mądre, co mówisz. Ja mam za sobą dwie pompejanki. Często boję się modlić za dusze czyśćcowe albo za grzeszników, bo mam zaburzenia lękowe i po tych modlitwach mam czasem jeszcze większe ataki, a one są prawie nie do zniesienia.
Haniu ,myśle że chodzi tu ludziom raczej o to ,że czują oni jak by się zło w ich życiu spotęgowało. Tylko mało kto sobie uświadamia ,że te zło w ich życiu było czy w sercu czy rodzinie tylko wyszło na jaw po to aby nas opuściło to procesz oczyszczenia tak jak dzieje się to podczas egzorcyzmów najpier zły chce przestraszyć jaki to on jest potężny a po modlitwach musi opuścić daną osobe. Ja osobiście modliłam się około 10lat całym różańcem (wszystkie części) lecz gdy odmawiałam pierwszą nowenne to stoczyłam niezłą walke , i nie lubie wyolbrzymiać, jednak zdawałam sobie sprawe… Czytaj więcej »
Myślę podobnie. Rwanie się różańca jest spowodowane jego częstym używaniem. Gdyby spokojnie leżał z pewnością byłby cały. Ja mam taki na sznurku, każdy dziesiątek w innym kolorze. Otrzymałam od misjonarza posługującego w Afryce. Żebym ile się nie modliła na nim, z pewnością nie rozerwie się.
Mateusz Ty masz też i poczucie humoru, to nie jest tak źle z Tobą
Mateusz do 50-ki jest się młodym, po 50-ce mądrym , a po 100lat to szczęśliwym bo bliżej Pana
mateuszu akurat ja sie nie kwalifikuje do twoich teori o nazekaniu po 30tce ,mam juz bardzo nie daleko do 50tki i ciagle czuje sie jak bym miala 26 ,moje pozytywne myslenie i narodziny wnuka ciagle mnie odmaladzaja ,mam za soba wiele problemow i krzyzy ale sie nie poddaje i staram sie myslec pozytywnie
Zosiu !Gdy widzisz ,że podczas trwania tej modlitwy coś dzieje się nie tak to zawsze można a nawet powinno modlić się dla siebie o tak zwane łaski posiłkujące a problemy omadlać np. kłótnie rodziców jakąś krótką nowenną o pokój pomiędzy nimi np. nowenną do Bożego Miłosierdzia czy inną .
A napewno nie rezygnować z modlitwy .
Nowenna pompejańska działa tak ,że zło które ukryło się w naszej rodzinie naszym domu ujawnia się poprzez problem: u rodziców jakiś problem był już wcześniej tylko zamiatali to pod dywan i ukrywali aż pewnego dnia by wybuchło i zło odniosłoby zwycięstwo ,poprzez nowenne ujawnia się wcześniej i widzimy gdzie jest i możemy działać i odnieść zwycięstwo. To Maryja pokazuje gdzie jest jeszcze problem i chce nam pomóc.
Ostatnio kupiłam sobie poradnik antydepresyjny. Nie macie pojęcia, jak szatan został nazwany w tym poradniku. Mianowicie „łajza rogata”, bardzo zasłużona nazwa ale i tak za mało powiedziane, więc od tej pory mam zamiar go tak nazywać, i przy okazji zapytać czego ta łajza rogata jeszcze chce od tych dusz czyśćcowych, przecież one są już po tamtej stronie, tyle że nie długo zobaczą swego Stwórcy?
Szatan nie ma żadnych praw do dusz czyśćcowych bo są to dusze już zbawione. Opowieści o „strasznych zdarzeniach” jakie dzieją się rzekomo podczas odmawiania NP za dusze czyśćcowe kładę na karb tego, że część osób po prostu nie zna prawd naszej wiary i myśli, że bierze udział w jakiejś walce duchowej o te dusze.Od kilku lat modlę się za dusze czyśćcowe nie okazjonalnie ale codziennie, co miesiąc zamawiam msze św i nic złego się nie dzieje. Wręcz przeciwnie spotyka mnie wiele łask za ich wstawiennictwem.
juz to pisalam kiedys ,od kiedy odmawiam Koronke do Milosierdzia Bozego za dusze w czyscu cierpiace zapomnialam co to migrena ,mysle ze one mi wymodlily ta laske , kiedy sie nie modlilam wogole, to wtedy dzialy sie zle rzeczy w moim zyciu ,teraz wszystko zaczyna sie ukladac w dobrym kierunku
Irenko, migreny przechodzą z wiekiem. Przynajmniej w moim przypadku. Kiedyś żyć mi nie dawały, a teraz o nich zapomniałam. Ale kto wie kto za tym stoi…..
nie wiem mario kto za tym stoi ,moje migreny odeszly wraz z modlitwami za dusze ,moja tesciowa meczyla z nimi do konca zycia ,zmarla w wieku 67lat
a mi się po porodzie zaczęły a młoda to już nie jestem ,to może z czasem też ustaną albo skorzystam ze sbosobu Irenki to szybciej się doczekam.
mena goraco polecam ,kiedy bylam po operacji i bardzo mnie bolalo to strasznie narzekalam i bardzo zaluje ze nie ofiarowalam tego bolu za te dusze ,teraz juz nie popelniam tego bledu,napisalas ze po porodzie a nie mialas przypadkiem cesarskiego ciecia ze znieczuleniem w kregoslup?
nie miałam.
meno zapytalam ,bo moja corka dostala takie znieczulenie i zaszybko podniosla glowe ,poznie dlugo ja glowa bolala
czy tą intencję mówila pani przed rozpoczęciem odmawiania koronki ? bow samej koronce nie ma miejsca , aby podać intencję
Dołańczam się do pytania
Gosiu, przecież to nie ma żadnego znaczenia…Modlitwa to nie zaklęcie.
Można nawet wcale nie mówić intencji przecież Bóg zna każde nasze pragnienie.
dziekuję za odpowiedż
gosiu dokladnie jak napisala hania Pan Bog zna nasze potrzeby i problemy ,nie podawalam intencji ,poprostu modlilam sie i ciagle modle za nimi ,a migreny byly dla mnie bardzo wyczerpujace ,trzy dni w tygodniu nie „zylam”,i ciagle na tabletkach przeciw bolowych ,tak sobie mysle ze duszyczki moze chcialy mi ulzyc skoro ja im moze choc troszke ulgi wymodle
Wiesz, nie miałam na myśli dokładnie tego. Po prostu Zosia napisała, że przypomniała sobie o osobie, która modliła się za dusze cierpiące w czyśćcu i że szatan wtedy mieszał, to mnie mnie zaintrygowało. Stąd moje pytanie.