Leszek: Małżeństwo kuzynki

Do napisania tego świadectwa zbieralem się parę miesiecy i zawsze coś mnie odciągało i zniechęcało. Odkladałem napisanie na później aż do dziś gdzie w myślach pojawialo się to ten czas to ta chwila. To moja 16 nowenna którą odmawiałem za kuzynkę a dokladnie za jej męża o przemianę jego serca. W jej małżeństwie zaczeło dziać się źle. Wkradlo zlo i pijaństwo z jego strony. Dowiedzialem się od niej po rozmowie. Wiec postanowilem odmówić za niego nowennę. Rano wcześniej wstawalem przed pracą aby odmówić pierwszą cześć różańca a w drodzę do pracy drugą. W 18 dniu nowenny dowiedziałem się od kuzynki że mąż ją przeprosił przestał pić i z szacunkiem patrzeć na ich małżeństwo. Gdzie wcześniej był zatwardziałym i podłym w stosunku do niej i dzieci. Niestety tej nowenny nie ukończylem bo w części dziekczynne, pare dni zostalo do zakończenia wybralem się do baru z kolegami. Po prostu upilem się i nie odmówiłem 3 części różańca. Budzac sie rano z myślą nie dalem rady. Zly wszystko zrobil abym jej nie ukończył. Ale ja na to nie dam się i na nowo zaczalem odmawiać Nowennę Pompejańską w tej samej intencji wiedząc że w tym małżeństwie relacje są najlepsze. Byly podszepty po co na co już jest dobrze nie musisz się modlić itd. Ale dalej modlilem sie i ukończylem nowennę. I bylo warto byly różne przeszkody w życiu co dziennym ale Maryja tak nami kieruje i dodaje sił abyśmy nigdy nie zwątpili w jej moc różanca. Warto sięgnąć po ten różaniec, uklęknąć każdego dnia i dać coś od siebie dla Boga modląc się za innych. Ta modlitwa uczy wytrwałości , pokory i ufności w Boga. Nie czekajcie , nie odkladajcie na później tej modlitwy bo ona jest wyzwoleniem od wszelkich udręk i przeciwności które spotykają nas w życiu.