Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jadwiga: Nowenna – niewyczerpane źródło łask

0 0 głosów
Oceń wpis

Nowennę Pompejańską odmawiam 9 raz. Pierwszą Nowennę odmawiałam w intencji naszej Rodziny, z prośbą o opiekę Maryi i błogosławieństwo Boże dla każdego z naszej piątki. Wszystkie kolejne intencje dotyczyły moich dzieci. Już po odmówieniu części błagalnej czułam w sobie wielką radość i chęć do podejmowania różnych zadań i wyzwań. Sprawy, które były do załatwienia poukładały się pomyślnie i znacznie lepiej niż się spodziewaliśmy, co sprawiło, że mieliśmy wewnętrzny spokój i radość.Jestem nauczycielka, zawsze otaczam modlitwą swoje klasowe dzieciaki. Klasa uczestniczyła w różnych konkursach i projektach. Posypała się lawina sukcesów. Byliśmy w gronie zwycięzców i laureatów czterech ogólnopolskich konkursów. Otwierałam e-maile z kolejnego dnia Nowenny, obok pojawiały się same dobre wiadomości. Modlitwa różańcowa dawała mi nowe siły, napełniała mnie radością. Rozważając kolejne tajemnice odczuwałam bliskość i niezwykłą więź z Matką Bożą. Czułam, że jest blisko mnie, że wstawia się za nami do swego syna Jezusa i razem z nami radują się. Maryja jak każda z MATEK chce, by jej dzieci były szczęśliwe.

Gdy rozpoczynałam kolejne nowenny, zaczęły pojawiać się dziwne trudności i wydarzenia, które z pozoru błahe stawały się uciążliwe i często wprowadzały zamęt. Podlewałam kwiaty – spadała doniczka , wysypuje się cukier chociaż nie powinien, klucz w drzwiach zacina się, siatka z zakupami spada po schodach, nowy długopis nie chce pisać, rozpada się różaniec, a przy kolejnej Nowennie zaplątuje się, że trudno go rozplątać – wcześniej nigdy to się nie zdarzało. Teraz w takich sytuacjach robię znak krzyża i z uśmiechem Uwielbiam Jezusa.

Różaniec- mam zawsze przy sobie, w każdej torebce, w samochodzie, w kurtce, w czasie snu na palcu. Różaniec jest moją tarczą, bo wiem, że szatan bardzo boi się różańca. Wszystkim polecam Nowennę Pompejańską. Nie zanoszę do Maryi konkretnych próśb. Modlę się , by Jezus i Maryja mieli w opiece moje dzieci i naszą rodzinę. Oni, lepiej niż ja wiedzą, co każdemu z nich jest najbardziej potrzebne, która z dróg ( czy ta prosta , czy ta z licznymi zakrętami i pod górę) jest zaplanowana dla nich. Wiem, że jeśli Jezus i Maryja będzie ich prowadzili, dotrą do właściwego celu. Czuję troskliwą opiekę Maryi. Każdego dnia dziękuję za łaski, którymi obdarza naszą rodzinę.

Ufam bezgranicznie Królowej Różańca Świętego. Z radością, zadumą i uwielbieniem rozważam tajemnice Życia, Śmierci i Zmartwychwstania Jej SYNA. Nie potrafię już żyć bez różańca i modlitwy Nowenną Pompejańską – to jest niewyczerpane źródło łask. Zaufajcie Maryi, Ona jest najlepszą z Matek.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
04.08.18 14:16

Myślę że Maryja i Pan Jezus wiedzą najlepiej czego nam trzeba i nie jest konieczne podawać intencje. Odmówiłam i obecnie również odmawiam NP w intencjach wybranych przez Maryje. Są to najlepsze intencje jak najbardziej trafione. Dziękuję za świadectwo.

Dorota
Dorota
03.08.18 22:37

Dziękuję bardzo za świadectwo, jest super, podbudowuje moją wiarę.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x