Zgodnie z obietnicą daną Matce Bożej składam swoje świadectwo.
W niedzielę (5 sierpnia) zakończyłam odmawiać swoją pierwszą nowennę pompejańską. Jakiś czas temu zostałam (na skutek ciężkiego i fałszywego oszczerstwa) zwolniona z pracy. Odwołałam się do sądu pracy i sprawa ciągnie się już od długiego czasu. Przez długi czas byłam bez pracy, było więc we mnie dużo żalu i poczucia krzywdy. Moją intencją było zakończenie sporu z byłym pracodawcą, choć nie traktowałam nowenny pompejańskiej jak czarodziejskiej różdżki. Modliłam się też do Maryji Rozwiązującej Węzły, aby rozwiązała węzeł mojego gniewu, aby zabrała ode mnie poczucie żalu, krzywdy i chęć zemsty. Od jakiegoś czasu pracuję zawodowo, ale finansowo nie jest to praca marzeń. Nie wiem, czy moja intencja zostanie wysłuchana, czy ten spór sądowy zostanie wreszcie zakończony. Niemniej już w trakcie odmawiania nowenny Mateńka obsypała mnie wieloma łaskami- chęć zemsty zniknęła, nie rozpamiętuję już doznanych krzywd, zdecydowanie mniej grzeszę. Wierzę , że to dzięki Mateńce w trakcie odmawiania nowenny „wpadło” niespodziewanie kilka wygranych rzeczowych w różnych konkursach, choć o to wcale nie prosiłam- niemniej sprawiło mi to wielką radość. Jestem od dwóch tygodni zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne- może uda mi się zmienić pracę na lepiej płatną. Jestem w trakcie dwóch kolejnych nowenn- o łaskę zdrowia dla mojego Taty i w intencji zmarłych niedawno osób w mojej rodzinie. Cóż, odmawianie różańca najwidoczniej uzależnia
Zobacz podobne wpisy:
Krystyna: Matko Różańcowa, dziękuje za pracę
Kamila: Praca
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański