Staraliśmy się z mężem o dziecko 2,5 roku. Dla niektórych to może krótko, dla mnie to była cała wieczność i najgorszy czas w moim życiu. W pierwszą ciążę zaczęłam w pierwszym cyklu i byłam w szoku, iż tak szybko się udało. Nasze szczęście trwało bardzo krótko, gdyż w 7 tygodniu poronilam. Byłam przekonana, że z zajściem w kolejną ciążę nie będzie problemu. Z miesiąca na miesiąc czekałam, zeby ujrzeć dwie kreski na teście ciążowym. Mijał miesiąc za miesiącem, a ja nadal nie mogłam zajść w ciążę. Postanowiliśmy się przebadać. W sumie nie było, żadnych większych przeciwwskazań i w każdej chwili mogło się udać, tylko że się nie udawało, a ja czułam że popadam w depresję. Straciłam chec do życia, nie miałam ochoty się z nikim spotykać, a wiadomość o ciażach znajomych wprowadzała mnie w jeszcze większy ból. Cały czas zdawałam sobie pytania: dlaczego my? Jak długo mamy jeszcze czekać? Czy kiedykolwiek zostanę mamą?
W lutym 2017 roku pojechaliśmy na Przeprosna Górka prosić o potomstwo. O. Daniel powiedział, że wszystkie osoby zostają uzdrowione z niepłodności. Po spotkaniu zaczęłam odmawiać z mężem Nowenna Pompejańska. W czerwcu zobaczyłam upragnione dwie kreski na teście ciazowym. Odmowilam kolejną Nowenna o szczesliwe rozwiazanie. W lutym 2018 spełniło sie moje marzenie i zostałam mamą. Teraz moj syn ma prawie 5 miesiacy i jest zdrowym, zywym dzieckiem.
Dziękuję Matko za wysłuchanie mojej modlitwy!
Zobacz podobne wpisy:
Ula: Podwójna łaska
Marta: Szczęśliwe donoszenie ciąży
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja nie rozumiem, że ludzie nie potrafią się cieszyć sobą. Zamiast współżyć i po prostu się tym cieszyć, to tylko parcie na dziecko. To jest grzech. Małżeństwo powinno sie cieszyć sobą a jak Bóg da dziecko to da a jak nie to nie. Wola Boża. Jak bym była facetem, to nie współżyłabym z żoną tylko po to, żeby ona zaraz po stosunku biegła do łazienki sprawdzić test ciążowy. Chore.
Chwala Panu!
Życzę dużo zdrówka i błogosławieństwa Bożego dla synka i całej Twojej rodziny.