Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Odmawiając nowennę poznałam swojego przyszłego męża

0 0 głosów
Oceń wpis

Mam 26 lat, nowennę pompejańską odmawiałam już w różnych intencjach. Jednak dziś chciałbym opisać jedną, którą Matka Boża jak najbardziej wysłuchała – inne intencje w jakich się modliłam, pewnie potrzebują więcej modlitwy, a może to jeszcze nie czas aby się spełniły.

Za niedługo wychodzę za mąż a mojego przyszłego męża wymodliłam właśnie nowenną pompejańską. Choć nie było to dla mnie od razu takie oczywiste bo modliłam się o całkiem innego chłopaka. Chciałam, aby Pan Bóg dał nam szanse, abym mogła być z tym chłopakiem, żeby zwrócił na mnie uwagę. Tak się jednak nie stało. Mniej więcej po tygodniu odmawiania nowenny poznałam chłopaka, który jest teraz moim narzeczonym. Jednocześnie chłopaka, który mi się podobał, poprzez różne sytuacje postanowiłam wymazać z pamięci. W tamtym czasie sytuacji tej w ogóle nie wiązałam z odmawianiem przeze mnie nowenny. Dopiero z czasem zrozumiałam, że Matka Boża wysłuchała moich próśb bo poznałam chłopaka, który jest teraz dla mnie całym światem i nie zamieniła bym go na nikogo innego.

Bądźcie wytrwali i ufni Matce Bożej w modlitwie. Wydaje nam się nie raz, że Matka Boża nas nie wysłuchuje a może właśnie wysłuchała nas ale na swój lepszy sposób – wybrała dla nas o wiele lepszą drogę.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

77 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mena
mena
28.06.18 14:12

piękne świadectwo :)))aby takich było więcej
a tym którzy piszą”We mnie tez to swiadectwo pozostawilo gorzki niesmak. ”
niech troche pomyślą czy świadectwa mają spełniać ich kryteria czy poprostu być pisane z serca .
niech każdy sam sobie postawi pytanie ile Bóg czekał na każdego i na prawdziwe nawrócenie i na obecne podejście do wielu spraw proponuje dać tyle samo czasu innym.
a nie oceniać każdego tylko często po jednym świadectwie.
Ps.
Co prawda to prawda ja też nie umiejściłam tu kilku swoich świadectw zrobiłam to gdzie indziej.

Klara
Klara
28.06.18 15:29
Odpowiada na wpis:  mena

Ja chciałam kiedyś swoje zamieścić, ale jak patrzę na tą burze w komentarzach to odpuszczam. Wolę podyskutować w komentarzach niż czytać jak ktoś się pastwi nad moim świadectwem ^^

Jula
Jula
28.06.18 15:38
Odpowiada na wpis:  Klara

Taki teraz świat.. wszyscy są ekspertami od wszystkiego. A już szczególnie nt cudzego życia.

enia
enia
28.06.18 16:12
Odpowiada na wpis:  Jula

czy są jakies problemy ? ja mam rozszerzoną stronę i zakładki komentarzy po lewej

też Ania
też Ania
28.06.18 16:27
Odpowiada na wpis:  Klara

Wielokrotnie zwracałam na to uwagę w komentarzach. Ludzie będą się bali wysyłać swoje świadectwa. I patrząc na to co się dzieje chyba Ci się nie dziwię. Nie wiem czy wytrzymałabym taka dawkę bezinteresownej złośliwości i jadu. Dlatego też nie wiem czy zamieszczę tu swoje świadectwo.

mena
mena
28.06.18 16:57
Odpowiada na wpis:  też Ania

ludzka zawiść jest okropna ,często te osoby mają jeszcze wiele do zmienienia w sobie, ale nie chcą tego widzieć i żyją życiem innych aby zagłuszać swoje sumienie

maria
maria
29.06.18 00:28
Odpowiada na wpis:  mena

…kto obawia sie konfrontacji opinii innych nie jest przekonany I przekonywujacy. Chrystus nie glosil tylko tam gdzie byl dobrze odbierany. Komenty sa bardzo cenne bo daja do myslenia I czy tego chcesz czy nie do tego jestesmy przustosowani

maria
maria
29.06.18 00:40
Odpowiada na wpis:  maria

Jesli ja wierze w moje swiadectwo to nie chowam go przed oczyma krytykow, wrecz przeciwnie. Niech sie przekonaja sami a ja bede niewzruszona, ot dopiero swiadectwo

maria
maria
29.06.18 00:54
Odpowiada na wpis:  maria

Zbyt lekko przychodzi wam przypisywanie krytykom zawisci, jakze mylne. Jestem w udanym zwiazku I dzieki Bogu nic bym w moim zyciu nie zmienila, zawisc jest mi zupelnie obca. Interesuje mnie konfrontacja opinii by uczyc sie od siebe nawzajem.

też Ania
też Ania
29.06.18 07:50
Odpowiada na wpis:  maria

Czym innym jest polemika, czym innym złośliwe hejtowanie. Powiedzieć można wszystko ale też wszystko rozbija się o język. Ot taka różnica. Po fali hejtu jaka wylewa się na Autorów swiadectw nie dziwi mnie, że ludzie nie chcą już publikować swoich.

maria
maria
29.06.18 14:57
Odpowiada na wpis:  też Ania

Nie wiem czy to hejtowanie nie jest w oczach tego ktory oczekuje tylko pozytywnych komentow. Ja tez mogla bym przypisac hating tym, ktorzy widza we mnie zawisc a ktorej w sobie nie mam, ale to mnie zupelnie nie interesuje. Nie potrzebuje byc po tej wlasciwej stronie. Biore odpowiedzialnosc za kazde napisane slowo I jesli nie jestem w bledzie to Ten skladajacy swiadectwo tez jest na to gotowy.

maria
maria
29.06.18 15:08
Odpowiada na wpis:  maria

dla mnie swiadectwo to nie tylko slowa napisane w komforcie wlasnego fotelu, ale moja postawa wobec tego co napisalam

maria
maria
29.06.18 15:17
Odpowiada na wpis:  maria

w jednym sie zgadzamy …kto ukrywa swoje swiadectwo ma ku temu dobre powody

też Ania
też Ania
29.06.18 15:42
Odpowiada na wpis:  maria

Mario, nie ma obowiązku zgadzania się we wszystkim z Autorami świadectw. Jasne, że można, a czasem wręcz trzeba stawiać pytania, wyrażać wątpliwości, ale kluczem jest słownictwo i dobór argumentów. Są słowa, których głównym celem jest upokorzenie, dyskredytacja, wyśmianie, negowanie doświadczeń Autorów świadectw. Właśnie na to nie ma mojej zgody.

maria
maria
29.06.18 16:27
Odpowiada na wpis:  też Ania

Traktowanie o subtelnosciach jezyka polskiego pozostawiam wam, ja jestem tu by doszukiwac sie prawdy, pouczenia I nowej perspektywy na sprawy.

Aga
Aga
28.06.18 09:26

Do autorki świadectwa.Nie przejmuj się złymi ocenami i wpisami ze strony innych ludzi.Najważniejsze,ze Twoje modlitwy zostaly wysluchane przez Pana Boga i ze jestes szczesliwa. A nawiązując do innych wpisów które mówią o żalu i niespelnionych intencjach to Pan Bóg ma plan dla kazdego z nas tylko trzba byc cierpliwym i zgadzać sie z wolą Pana Boga nawet jesli nie jest ona zgodna z naszymi myślami.A po pewnym czasie sami zrozumiemy ze nieraz to co my chcielismy nie bylo by wlasciwe dla nas lecz wlasciwe jest to co dla nas Pan Bóg przygotowal.

Autorka świadectwa
Autorka świadectwa
28.06.18 00:10

Narzeczonego poznałam na dyskotece, podszedł do mnie i zapytał czy zatańczymy. Nie wiedziałam że aż tak źle zostanie odebrane moje świadectwo… Używając słów że jest dla mnie całym światem chciałam podkreślić że znalazłam prawdziwą miłość. To trochę przykre że ktoś może ocenić mnie po czymś takim jako osobę bez ambicji, dla której Bóg nie jest na pierwszym miejscu . Jakby Bóg dla mnie nie istniał czy nie był dla mnie ważny to nie było by tu tego świadectwa …

Magdalena
Magdalena
28.06.18 09:13
Odpowiada na wpis:  Autorka świadectwa

Nie wyobrażam sobie szukać męża na dyskotece…

Klara
Klara
28.06.18 09:29
Odpowiada na wpis:  Magdalena

Czy autorka napisała że poszła na dyskotekę szukać męża?? Poszła dziewczyna potańczyć i spodobała się chłopakowi. LUDZIEEEEEEEE….

też Ania
też Ania
28.06.18 09:46
Odpowiada na wpis:  Klara

Klaro to samo pomyslalam.

mena
mena
28.06.18 14:28
Odpowiada na wpis:  Magdalena

To go tam nie szukaj a ja swojego poznałam w barze i już 15lat razem i do tego szczęśliwi 5lat przed czyli 20lat jak się znamy.:))) A wcześniej miałam chłopaka ,którego poznałam w kościele nawet był codziennie wspólny ròżanie i co z tego jak nic po za czubkiem swojego nosa nie widział wszystko wiedział najlepiej . Mąż natomiast był niewierzący jego rodzina również a teraz sama często biore z nich przykład wszyscy się ponawracali mąż jego najmłodsza siostra i teście no została jeszcze jedna siostra ale już pisałam o tym też jest na dobrej drodze bo kilka pompejanek ma za… Czytaj więcej »

mena
mena
28.06.18 15:26
Odpowiada na wpis:  mena

miejsce jest beznaczenia serce się liczy

też Ania
też Ania
28.06.18 09:45
Odpowiada na wpis:  Autorka świadectwa

Autorko świadectwa, zlosliwych wpisów nie bierz do siebie. Niestety, takie tez sa. Budujcie swoje szczęście na Jezusie i bedzie dobrze. Dużo dobra dla Was.

Xyz
Xyz
29.06.18 01:02
Odpowiada na wpis:  Autorka świadectwa

Prawdziwą miłość ocenia się po latach a nawet na łożu śmierci a nie po tak krótkim czasie.

Magda
Magda
27.06.18 22:10

Tylko wiara i wytrwala modlitwa dają owocny plon i dzieją sie rzeczy ktore w naszych ludzkich umyslach,oczach bylyby nie do pomyślenia. Pamiętajcie,że to co jest nie realne,nie możliwe i nie do wyobrażenia w naszych oczach to dla Boga jest wszystko możliwe bo Bóg może stworzyć takie okoliczności w życiu których nigdy byśmy sie nie spodziewali.

też Ania
też Ania
27.06.18 22:26
Odpowiada na wpis:  Magda

Dzięki za Twoje wpisy. Pozdrawiam 🙂

Magda
Magda
27.06.18 17:50

Czlowiek sam w sobie nie jest w stanie nic zapewnic,zalatwic czy jak zwal tak zwal..Tylko i wylącznie za pomocą Pana Boga.Jesli ktos modli sie i sam w to nie wierzy o co sie modli to jest to tylko pusta modlitwa.Dlatego modlitwa musi isc w parze z wiarą i zaufaniem ze to nie od nas wszystko zalerzy lecz od Pana Boga i ze to nie nasza wola ma sie stac lecz wola Pana Boga.Ktos tu tez wspomnial,ze jesli samemu sie nie zacznie dzialac to sie nikogo nie pozna…Samo latanie na rantki,czy szukanie na sile w internecie kogos nic wcale nie musi… Czytaj więcej »

Karli
Karli
27.06.18 20:24
Odpowiada na wpis:  Magda

no wlasnie i tu bardziej wierze ze dziala Bog. Dostalas telefon czyli Bog go postawil na Twojoj drodze… dlatego trzeba pisac to jedno zdanie o okolicznosciach poznania to wszystko wyjasnia..

Klara
Klara
27.06.18 23:51
Odpowiada na wpis:  Karli

Nic nie trzeba. Autor świadectwa decyduje co zawrze w jego treści… I sorry, ale to nie Tobie oceniać co jest działaniem Bożym a co ktoś sobie wyolbrzymil, bo i tak nie znasz autora świadectwa.

Klara
Klara
27.06.18 23:54
Odpowiada na wpis:  Klara

Ja swojego już byłego poznałam 3 miesiace po omówieniu modlitw za dobrego męża. Poznałam go totalnym przypadkiem przez mojego kuzyna który jest baaaardzo religijny i ogólnie dobry do rany przyloz człowiek. No niby działanie Boże. Ale jak to się skończyło już pisałam o tym dużo. Źle się skończyło.

Radosław
Radosław
28.06.18 10:28
Odpowiada na wpis:  Magda

Nie zgodzie się z panią do końca czasami utwierdzam się w tym ze lepiej się nie modlić i będzie tak jak będziesz chciał dam przykład z mojego środowiska małżeństwa się porozpadały NIK z nich się nawet nie modlił ani mszy zamawiał ani łez nie wylewał zaczęli się bawić wycieczki dyskoteki i co są znowu razem i są szczęśliwi a ci co się modlili msze zamawiali te małżeństwa juz nie istnieją tylko co pozostało walka w sadach czasami się zgadzam z XYZ jak na być coś to będzie i bez modlitwy tylko wystarczy czekać

Xyz
Xyz
27.06.18 16:13

Jak ten chlopak jest dla Ciebie całym swiatem to gratuluję Tobie podejscia do zycia i wspołczuję, że na 26 lat nie znalazłaś żadnych ambicji, pasji, zainteresowań a nawet, ze Bóg nie jest calym Twoim swiatem, choć powinien skoro się modlisz.

Asi
Asi
27.06.18 22:27
Odpowiada na wpis:  Xyz

XYZ, nie wiem kim jesteś ale zapamiętałam Twoje wpisy. Czemu? Bo zawsze są pełne jadu i pojawiają się pod postami o miłości. Człowieku , zastanów się nad sobą. Tylko wrzucić temat o miłości i jak woda na młyn – zaczyna się. Czy ty to z zazdrości robisz? To, że tobie się nie udaje nie znaczy, że ktoś może nie czuć się szczęśliwy nawet po godzinie znajomości. Piszesz, że to jeszcze nie miłość. A kiedy jest miłość? Umiesz ustalić terminarz? Po roku? Po dwóch? Dziesięeciu? Czy nad grobem mam się zadeklarować, że to jednak była miłość? Wyrocznia z ciebie jakaś. W… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
27.06.18 23:11
Odpowiada na wpis:  Asi

Do Asi- a czego ja mam zazdroscic? No czego powiedz? Że 26-letnia dziewucha caly świat zamyka w chłopaku, z którym nie wiadomo czy będzie za tydzień, miesiac, dwa, rok itp. Szczerze? O miłości życia mozna powiedzieć już właśnie na łożu śmierci. Myślisz, że jak są małżeństwa z długim stażem to już tak zostanie do konca? Nie, znam mnóstwo przypadków gdzie po 30 i 40 latach się rozwodzą! Mówienie że ktoś jest calym swiatem jest takim samym banałem co gadanie że kocha sie kogos po roku czasu nad zycie, swiata sie nie widzi. No ale co taka romantyczka jak Ty mozesz… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
27.06.18 23:16
Odpowiada na wpis:  Xyz

Piszesz że mi się nie udaje? Lol ja się nawet nie dziwię, że jestem sama bo mam duze wymagania i nie wszystko u mnie przejdzie. To raczej ja się zastanawiam dlaczego tutaj jest tak wiele kobiet samotnych (które jak Ty krytykują mnie), z mniejszymi niz moje wymaganiami, takie wyrozumiałe na wszystko, usprawiedliwiajace mezczyzn. Przeciez ci chlopi mieliby z wami jak w raju a jednak wieja.

Jadwiga
Jadwiga
02.07.18 11:49
Odpowiada na wpis:  Xyz

Xyz to powiedz nam jakie ty masz wymagania do mężczyz jakie bys chciala mieć w przyszłosci męża

rita
rita
28.06.18 11:29
Odpowiada na wpis:  Asi

Asi, zapewniam Cie, ze Xyz nie chodzi o zazdrosc, ale o pewien sposob myslenia, ktory przemawia przez to swiadectwo. Osobiscie jestem w bardzo udanym zwiazku, gdzie ja I moj chlopak mamy swoje swiaty, on sztuke ja nauki, czym wzajemnie sie wzbogacamy. Wiem jednak, ze on nigdy nie bedzie moim swiatem, chce by moim swiatem byl Bog, tj. jutro mojego ukochanego moze nie byc ale nie zbraknie mi swiata. To jest decyzja podjeta swiadomie, dlatego takie myslenie nie wzbudza zazdrosci w tym kto mysli inaczej ale litosc, wzburzenie. Moze dlatego, ze my nie mamy bozkow.

też Ania
też Ania
28.06.18 11:35
Odpowiada na wpis:  rita

Autorka świadectwa w komentarzu wyjaśniła co miała na myśli. Ludzie przestaną zamieszczać tu świadectwa w obawie przed linczem, wirtualnym, ale jednak linczem.

irena
irena
28.06.18 11:44
Odpowiada na wpis:  też Ania

ja juz moich dwoch nie zamiescilam ,poprostu wszystkim mowie ze Matka Boza wysluchuje i kazdego dnia Jej dziekuje co dla mnie uprosila ,dwa pierwsze zostaly pomoniete komentarzami i dzieki Bogu

irena
irena
28.06.18 11:54
Odpowiada na wpis:  też Ania

i bardzo zaluje ze napisalam o zdradzie mojego meza i ze mu wybaczylam ,zostalam wpedzona w poczucie winy i ze nie mam szacunku dla siebie ,enia miala racje piszac ze szczerym nalezy byc tylko na spowiedzi

też Ania
też Ania
28.06.18 12:37
Odpowiada na wpis:  irena

Właśnie takich sytuacji się boję gdy Ludzie, którzy mają coś do powiedzenia przestaną pisać w obawie przed hejtem. Smutne to, zwlaszcza na chrzescijanskim portalu.

Xyz
Xyz
28.06.18 15:24
Odpowiada na wpis:  irena

Do Irena- problem z Tobą jest taki, że jestes niesamowicie pobłażliwą osobą! Plują na Twoją religię umieszczając wizerunki święte na workach na buty zwanych plecakami, poduchami a kiedy zwracam uwagę to jedyne co mi masz do napisania to to, ze jesli mi się nie podoba to niech nie kupuję, oglądam. Nie zwracasz uwagi tym, którzy dokonują profanacji tylko osobie, która zwraca na to uwagę! To w Islamie, Judaiźmie nie miałoby miejsca. Reszta staje za drugim w obronie własnej religii nawet brnąc w karę śmierci. W Polsce jak i na świecie coraz bardziej kobiety się nie szanuje, a szczególnie w krajach… Czytaj więcej »

irena
irena
28.06.18 16:43
Odpowiada na wpis:  Xyz

xyz ty tez mnie zrozumialas zle,zwrocilam ci uwage jak sie wyrazasz i nikt nie musi kupowac jesli nie jest to zgodne z jego sumieniem tego co bylo tutaj zareklamowane ,nie zkrytykowalam tylko dlatego ze kazdy bierze odpowiedzialnosc za to co robi i nie sadze zeby Jezus ,czy Maryja byl zadowolony z tego w jaki sposob walczysz w obronie wiary ,nie pisze wszystkim slodko tylko zdaje sobie sprawe ze kogos lezacego nie nalezy jeszcze dokopywac i dolowac,wiem ze dobre slowo wiecej moze pomoc niz wyszydzanie ,wysmiewanie i krytykowanie,tak bardzo zaluje ze napisalam o zdradzie meza ,ale zrobilam to tylko dlatego zeby… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
28.06.18 17:01
Odpowiada na wpis:  irena

Do Irena- Ale kto tu jest leżący? Dziewczyny piszące że chłop to cały ich świat? Kobiety wręcz zdychajace za chlopem który właśnie puka się z kochanka? Ja nie kopię już skopanego przecież! Ja tylko zwracam uwagę żeby się wreszcie ogarnęły skoro wypisują tu ze już siły nie mają itp.

Z tą zmianą religii to chyba sobie już jaja robisz. No tak osoby, ktore na cos sie nie godza w sposob bezprosredni niech zmieniaja religie! Żenada

irena
irena
28.06.18 17:31
Odpowiada na wpis:  Xyz

wiesz co xyz ,jesli masz w domu lustro a napewno masz i zacznij o sobie wszystkie rzeczy dobre i zle wyliczac ,pozniej wyciagnij wnioski czy masz prawo tak osadzac i „dobrze „radzic ,jestes mocna w buzi to fakt ,ale wiem ze buzie czasem trzeba zamkanac jesli sie mowi tak tylko zeby sobie ulzyc ,ale szkoda ci co kolwiek juz pisac bo ty i tak swoje

Xyz
Xyz
28.06.18 17:41
Odpowiada na wpis:  irena

Ja nie osądzam ja zwracam uwagę a to różnica!

irena
irena
28.06.18 16:44
Odpowiada na wpis:  Xyz

dzieki Bogu xyz ze wszyscy to nie ty

enia
enia
28.06.18 15:27
Odpowiada na wpis:  irena

Irena przecież Ci pisałam,że będziesz atakowana przez tych co lubią % i co sami maja wiele do przebaczenia i mają z tym problem. Zazdroszczą Ci. Przecież wiesz jak byc mocnym, jak być skałą „przebaczam ci i ci błogosławię”nic Cie wtedy nie ruszy i nikt Cie nie wpędzi w poczucie winy.
Taki filigranowy drobiazg jaki jesteś/nie spelna 50kg/ to są kobiety silne psychicznie

Xyz
Xyz
28.06.18 16:12
Odpowiada na wpis:  enia

Do Enia- jesli uważasz, że lubię alkohol to jesteś w błędzie. Napisałam, że przeszkadza mi to, że pijacy też dostają się do nieba mimo, że całe życie swoje przechlali. Nie wiem co musi się zdarzyć by w Polsce wprowadzono prohibicję na alkohol. To wstyd, że katolicki kraj przoduje w alkoholizmie 🙁

enia
enia
28.06.18 16:15
Odpowiada na wpis:  Xyz

Xyz czytaj ze zrozumieniem, komentarz był do Ireny, ja nie mam poczytanych Twoich komentarzy, nie wiem co pisałaś do Ireny

Xyz
Xyz
28.06.18 16:48
Odpowiada na wpis:  enia

Do Enia- to nie jest tak że Irena jest we wszystkim zła. W pewnych sprawach milo się z nią rozmawia, jednak ja nie jestem za tym by wszystkiemu przytakiwac i przechodzić obojętnie. Przecież ja z nią też normalnie piszę, ale nie godzę się na obojętność. To nie przystoi czlowiekowi, a przynajmniej nie mi! Doceniam tez to, ze sie za mnie modlila. Ale nie moze byc tak ze ona sie modli, ja mowie ze cos jest zle i nie godze sie na cos, a ona zebym przemilczala. No kurde! Co to ma byc.

irena
irena
28.06.18 16:49
Odpowiada na wpis:  enia

dzieki enia ,ale chyba masz racje po tym co mnie juz w zyciu spotkalo to cud ze nie jestem jeszcze w „domu bez klamek” ,masz racje wybaczenie to wspaniala sprawa dla naszej duszy o wiele lepiej pomaga niz tarzanie sie w tych zalach i zlych emocjach

też Ania
też Ania
28.06.18 16:20
Odpowiada na wpis:  irena

Ireno, wiedz, że są ludzie, którym Twoje komentarze bardzo pomogły i ja się do nich zaliczam. Przykre, że na chrześcijańskim portalu dochodzi do takich sytuacji, że bezlitośnie hejtuje się tych, którzy odważyli się opowiedzieć o swoich najintymniejszych sprawach. Mimo wszystko pomagasz tu wielu ludziom i ja się do nich zaliczam. Bardzo cenię Twoje komentarze i świadectwo, które w nich zamieszczasz. Może pewne osoby kiedyś zrozumieją co tak naprawdę robią hejtując w internecie?

irena
irena
28.06.18 16:58
Odpowiada na wpis:  też Ania

droga aniu znasz przyslowie”syty glodnego nie zrozumie”,jesli ma sie jakis bagaz doswiadczen zyciowych to latwiej jest sie postawic w nie jednej sytuacji a ja mam juz taki charakter ze nawet gdybym miala stracic na tym to zawsze pomagam ludziom ,czy to slownie czy fizycznie ,masz racje zawsze sa za i przeciw tak juz ten swiat jest urzadzony

Kinga
Kinga
28.06.18 17:25
Odpowiada na wpis:  irena

ja też dziękuję Pani Irenie za komentarze, podziwiam ją za wszystko co zrobiła i widać, że w podziękowaniu rozszerza cześć Matki Przenajświętszej umacniając innych i szerząc pozytywne wartości!

Klara
Klara
28.06.18 11:36
Odpowiada na wpis:  rita

W Punkt.

Xyz
Xyz
28.06.18 15:13
Odpowiada na wpis:  rita

Do Rita- takie kobiety jak Ty są wzorem do naśladowania i takie kobiety mężczyźni uwielbiają.

Klara
Klara
28.06.18 15:19
Odpowiada na wpis:  Xyz

Do Xyz i Rita – patrząc na to też bardziej psychologiczne nie od dziś wiadomo, że faceci to zdobywcy. Oni kochają kobiety, które mają ich odrobinę w nosie 🙂 szacunek do niej rośnie +100. On takiej kobiety nigdy nie zdradzi, nie zostawi. Bo musi ją codziennie zdobywać i wie jakim jest szczęściarzem, że ona wybrała właśnie jego 🙂

Xyz
Xyz
27.06.18 23:18
Odpowiada na wpis:  Xyz

Do Mateusz- to do Asi czy do mnie z tymi iluzjami?

mena
mena
28.06.18 14:17
Odpowiada na wpis:  Xyz

nie czytaj,co do choroby spójrz w lustro ono prawde Ci powie

Xyz
Xyz
28.06.18 16:20
Odpowiada na wpis:  Xyz

Do Mateusz- masz rację. Jeszcze nie widziałam tutaj świadectw mężczyzn, którzy pisaliby o dziewczynach typu „jest całym moim światem”, ” świata poza nią nie widzę”, „jest dla mnie wszystkim” i inne banały. Jak się zdarzył to jakiś pojedynczy przypadek. Za to cenię męzczyzn, że nie robią z kobiet bożków, będąc w związku nadal rozwijają swoje pasje i potrafią się sobą zająć. A jak przychodzi do rozstania to nie jęczą za babą, nie tracąmzdrowia i czasu nad rozmyślaniem i walką o powrót tylko poświęcają czas na siebie, pracę, naukę, rodzinę, znajomych.

Ewa
Ewa
28.06.18 01:52
Odpowiada na wpis:  Xyz

Xyz, piszesz wprawdzie ostro, ale prawdziwie. Jeśli Bóg nie jest dla nas najważniejszy, to wcześniej czy później to, co ustawiliśmy sobie na piedestale, posypie się.

Xyz
Xyz
28.06.18 02:00
Odpowiada na wpis:  Ewa

Do Ewa- dzięki! Masz rację! Róznica między Bogiem a chłopem jest taka, że to o Bogu mozna mówić przez całe zycie kiedykolwiek jako miłości zycia a o człowieku tylko na łożu śmierci. Bo ta cala milosc ludzka jest przewrotna i moga spedzic ze soba 30 lat i nagle rozwód, nie kocham cie, nie chce z toba byc itp. Ale baby tutaj mysla, ze jak facet z nimi jest rok, dwa, 20 lat to juz tak zawsze jest i będzie a tak zazwyczaj nie jest. Jeszcze wiele moze się zdarzyć więc Bóg powinien być całym światem.

Ewa
Ewa
28.06.18 10:22
Odpowiada na wpis:  Xyz

Xyz, dokładnie tak! Nic nie jest dane nam tu raz na zawsze, pracę można stracić, a ludzie – w tym my sami – mogą zawieźć. Jeśli dla obydwojga małżonków Bóg nie jest najważniejszy, wcześniej czy później ktoreś potknie się o kłody nieustannie rzucane pod nogi przez złego albo wpadnie w inną jego pułapkę. Zresztą, o tym jest mowa w przypowieści o domu zbudowanym na skale

maria
maria
28.06.18 11:01
Odpowiada na wpis:  Ewa

..zgadzam sie z Wami u gory. We mnie tez to swiadectwo pozostawilo gorzki niesmak. Nigdy bym nie poozwolila by jakis czlowiek stal sie moim swiatem I bardzo trudno jest dla mnie szanowac kobiete ktorej calym swiatem jest facet. Czy w tej Polsce nie ma innych sposobow na realizacje personalna?! Duzo by pisac… szkoda slow. Xyz, bardzo dobrze piszesz, Twoje komenatrze nie sa pelne jadu ale prawdy. Jezus tez nie mowil rzeczy milych dla ucha, byl zadra. Osoba ,ktora uzywa Boga jako instrument by zrealizowac swiat fantazji gdzie ukoczny jest osia wokol ktorej ten sie obraca, przejmuje role Boga.

Sa
Sa
27.06.18 16:04

Co to za tekst,że jakiś chłopak „jest dla mnie całym światem”?? A nie Pan Bóg?? Dlaczego byłej sympatii nie chcesz po chrzescijańsku przebaczyć tylko „wymazać to z pamięci”?? I skąd ta pewność, że sama sobie wymodliłaś jakiegoś faceta a nie że ktoś Ci go wymodlił albo że – po prostu – jest on darem Boga dla Ciebie,darem bezinteresownym na który u Ojca nie trzeba sobie zasługiwać… Przepraszam bardzo…ale w moim odczuciu jesteś na prostej drodze do niebezpiecznego postawienia faceta w miejscu Boga. O ile jeszcze to nie nastąpiło – ogarnij się i kochaj go z całego serca jak męża a… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
27.06.18 16:10
Odpowiada na wpis:  Sa

Daj spokój Sa tez tu o tych rzeczach wiele razy pisalam, ale baby tego nie rozumieją, podobnie jak mnie mogą nazwać Cię „złem” za takie uwagi!

mena
mena
28.06.18 14:15
Odpowiada na wpis:  Xyz

kobieto naucz się szacunku i kultury bo baby może są ale co najwyżej to w nosie….

Aga
Aga
27.06.18 13:29

Ja tez poznalam swojego obecnego narzeczonego za posrednictwem NMP poprzez zmowiona NP i poprzez modlitwe do św Józefa. Dzieki Wstawiennictwu Matki Bozej i św.Jozefa mam teraz narzeczonego.Moje marzenie sie spelnilo w koncu.Dziekuje Ci Panie Boze.Nieraz nie jestesmy sobie w stanie wyobrazic nawet jakie sytuacje moga w zyciu zaistniec w ktorych mozna wlasnie poznac kogos bliskiego.

Karli
Karli
27.06.18 14:20
Odpowiada na wpis:  Aga

a w jakich okolicznościach go poznałaś ? piszcie o tym bo to ważne dla tych ktorzy nie wierza w nowenne ze pomaga znaleźć meza jesli modla sie latami . ja osobiscie nie wierze ze to przez nowenne go poznałas…

Klara
Klara
27.06.18 15:34
Odpowiada na wpis:  Karli

A co to ma za znaczenie w jakich okolicznościach? Nawet jeśli poznała by przez Internet to dlaczego niby Maryja nie „maczala w tym palców”. Wbrew pozorom bez neta to wcale nie takie proste poznać tam kogoś wartościowego. Siedząc w domu Twój przyszły mąż nie zapuka do Twoich drzwi. Trzeba trochę samemu działać.

Karli
Karli
27.06.18 16:32
Odpowiada na wpis:  Klara

widzisz klara działac to mozesz bez nowenny ,a co z tymi ktore w czasie nowenny kogos poznały a on ich olał ? powinny zwalac na MB czy Boga ? w koncu to w trakcie nowenny go poznały tzn ze nie mial prawa olac prawda ? facet ktorego daje nam Bog zjawia sie znikad. tak jak w ksiedze rodzaju kiedy Rebeka poznała swojego meza nie wymuszasz tego. dzialanie jest wazne ale ja nie tych próśb z nowenna , nowenna nie działa w tej sferze.. nie czytałaś chyba mojej wypowiedzi do końca jeśli nie potrafisz się odpowiednio

Beata
Beata
27.06.18 12:19

Hej jak go poznałaś jak można wiedzieć ?

Karli
Karli
27.06.18 12:56
Odpowiada na wpis:  Beata

Dokładnie proszę piszcie kilka słów o okolicznościach poznania tych waszych chłopaków mężów narzeczonych bo podszywanie tego pod nowennę jest bardzo podejrzane jeśli nie nadużycie. Justyna napisz gdzie go poznalaś , przez kogoś , jakie były okolicznosci? kiedys czytałam tu swiadectwo jednej dzieczyny ktora „przypadkiem” poznała chlopaka w kolejce niby mozna mowic o opatrznosci ale on z nia nie chcial być pozniej. innym razem czytałam ze jakas dziewczyna poznała przez portal – a to juz jest działanie.

MAriusz
MAriusz
27.06.18 14:04
Odpowiada na wpis:  Karli

Tak czy owak, jedno z niewielu świadectw dotyczących miłości, w którym ktoś pisze, że został wysłuchany 🙂

Asia82
Asia82
30.06.18 16:44
Odpowiada na wpis:  MAriusz

Dla mnie wymodlony jest wtedy kiedy taka osoba zbilza sie przynajmniej do 40, a nie wtedy kiedy wychodzi za maz na 26 lat

Katarzyna
Katarzyna
29.06.18 17:53
Odpowiada na wpis:  Karli

Hmmm ale jakie to ma znaczenie, czy w kolejce czy przez portal czy znajomych. Te okoliczności się tak nie liczą.

77
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x