Sporo zwlekałam aby napisać swoje świadectwo. O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się podczas rekolekcji w Kościele gdy pewna Pani opowiadała o uzdrowieniu swojej ciężko chorej córeczki, której nikt nie dawał szansy na przeżycie. W tym momencie byłam oddalona od Boga lecz chciałam się do niego zbliżyć, ale było to dla mnie trudne. Dlatego postanowiłam spróbować odmówić Nowennę. Nie mam szczęścia w miłości, wiec moja pierwsza nowenna była w intencji odwzajemnionej miłości. W czasie odmawiania otrzymałam ogromny spokój, czułam opiekę. W niedługim czasie po zakończeniu Nowenny uświadomiłam sobie jak jestem Blisko Boga, co wcześniej było dla mnie niemożliwe. Otrzymałam najpiękniejszą łaskę jaka tylko mogłam dostać – miłość do Boga. On mnie kocha, lecz to ja nie potrafiłam obdarzyć go miłością, a po tej Nowennie stało się to realne. Matka obdarzyła mnie w najlepszy możliwy sposób. Wznieciła we mnie miłość, której wcześniej nie czułam. Kolejnym darem od Matki Bożej było uwolnienie z grzechu nieczystości – nawet nie zauważyłam kiedy przestałam grzeszyć całkowicie. Matka Boża obdarza mnie wspaniałymi darami (wymarzona praca) o którą nawet nie prosiłam. Dzięki tej modlitwie czuję wewnętrzny spokój, radość, opiekę, wiem, że ona przy mnie jest i czuwa nade mną. Zaufałam jej całkowicie i wierzę, że nawet jeżeli nie idzie tak jak bym chciała ona naprowadza mnie i obdarowuje mnie jeszcze lepszymi rozwiązaniami życiowymi. Aktualnie kończę nowennę w intencji dobrego męża i wierzę, że Nasz Kochana Mama ma dla mnie kogoś, kto będzie ufał jej tak jak ja. Odmawiajcie Nowennę Pompejańską i ufajcie Matce Bożej. Ona nas kocha i wysłucha każdego kto się do niej zwraca o pomoc.
Celina wszystkiego dobrego.
Celine, piękne świadectwo! Życzę wspaniałej przyszłości 🙂
Czy ktoś zna modlitwę, aby cud się wydarzył. Sprawa pilna. Każda minuta jest ważna.
Anonim dobrze odprawiona Droga Krzyżowa, ale Msza św na 1 miejscu,z przyjeciem Pana Jezusa