Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Zaufajcie Bogu przez Najświętszą Panienkę – to najlepsze co można zrobić

5 1 głos
Oceń wpis

Wszystko zaczęło się w 2013 roku … Byłam chora na HCV , rozpoczęłam długo oczekiwane leczenie , całkowicie przestałam pracować bo po prostu nie byłam w stanie . Mieliśmy z mężem na utrzymaniu 4 dzieci – dwóch studentów i dwa maluchy ( 4 i 6 lat ) – tak nas hojnie Pan Bóg obdarował : ) i oczywiście długi . Mężowi nie starczało na spłatę zobowiązań a co dopiero na życie . Bywało , że miałam na dzienne zakupy 5 zł. i coś musiałam wykombinować dla nas na obiad … A jednak nikt nie głodował … Doszło do tego , że pewnego dnia – doskonale Go pamiętam bo było to tuż przed Świętami Wielkanocnymi – akurat byliśmy z mężem na rekolekcjach w Kościele – wyłączyli nam prąd a ze Spółdzielni przyszło pismo , że zostaliśmy podani do Sądu za dług za czynsz . To był chyba mój najgorszy dzień w życiu … Nogi się pode mną ugięły i pomyślałam , że to koniec … Zrozpaczona szukałam ratunku , jakiegoś sposobu – sama nie wiedziałam jakiego na ingerencję w tą sytuację ,pomocy ! A muszę powiedzieć , że z mężem wcale nie byliśmy blisko Boga ale w chwili ciężkiej zapukaliśmy do drzwi Kościoła … Wertując gorączkowo internet ( tak mieliśmy go z przerwami ponieważ bez niego mąż nie mógłby pracować ) znalazłam przypadkiem tą właśnie stronę ! Przeczytałam o Nowennie, o tych 54 dniach i 3 różańcach i pomyślałam – jak dam radę – na wycieńczających lekach, przy dzieciach? Dałam radę, zmówiłam trzy Nowenny ale pierwsza była tą najważniejszą, która cudownie zadziałała… Jakimś cudem znalazł się Bank a właściwie człowiek w nim , który sprawił , że dostaliśmy kredyt gdzie wszyscy nam odmawiali . Pamiętam jak jechaliśmy na drugi koniec Polski aby go podpisać – odmawiałam Nowennę i jeszcze wyszły jakieś trudności , mój mąż się załamał a ja miałam po prostu pewność , że wszystko się uda . I tak było . To było również świadectwo dla Niego , że moc Matki Boskiej działa . W tej chwili to On mnie przegonił bo już chyba ma 10 odmówionych Nowenn : ) . Ale wracając do mojego Cudu : pierwszą Nowennę odmówiłam za poprawę naszych finansów i dla mnie najlepszą prace jaka mogę mieć . Skończyłam swoje leczenie ( pozytywnie ! ) w grudniu 2013 roku . Idealną pracę w kwietniu 2014 roku ( akurat doszłam do siebie po leczeniu ) . Były w niej różne zmiany ale Pan Bóg tak pokierował , że wszystko wyszło lepiej dla mnie ! Jednocześnie wznowiłam swoją działalność gospodarczą i teraz muszę powiedzieć , że mam cały czas klientów i nigdy nie zarabiałam tak dobrze !

Jestem zdrowa , mam dużo sił i radość życia . I nie boję się tego napisać bo wiem , że Bóg nade mną czuwa bo mu całkowicie zaufałam i cokolwiek się będzie w przyszłości to będzie jego wola a jego wola jest zawsze najlepsza dla człowieka . Doznałam wielu łask i wciąż doznaję , po tej cudownej Nowennie przyszła kolej na Tajemnicę Szczęścia , którą odmawiam już prawie rok i o której przeczytałam w jednym z wpisów właśnie na tej stronie ! Ludzie ocknijcie się, zaufajcie Bogu przez Najświętszą Panienkę – to najlepsze co można zrobić w życiu!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

16 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mysia
Mysia
09.12.17 16:45

dziękuję za Twoje świadectwo 🙂

Maria
Maria
09.12.17 13:02

Paul, na czym polega oddawanie dziesięciny? Czy to oddawanie na ubogich dziesiątej części poborów?

enia
enia
09.12.17 13:26
Odpowiada na wpis:  Maria

Maria nie musi być dziesiąta część poborów , w kosciele na Mszy św do koszyka , sa w kościołach skarbonki dla ubogich , np.babci w aptece brakuje do wykupienia recepty . Msze św zamawiaj za rodzine, za „przyjaciół” co Cie w kość dali,dają . Ja zamawiam także za dusze czyśccowe i wiele razy mnie zastanawiają dziwne zbiegi okoliczności , te pieniądze do mnie wracają . Zamawiałam Nowennę Mszy św za dusze czyśćcowe Kapłanow , przez te 9 dni czułam….. radosć , wdzięczność w powietrzu . Niesamowite te dni były dla mnie , wiem ze mam orędowników u Boga . Odprawiłam… Czytaj więcej »

Paul
Paul
09.12.17 15:45
Odpowiada na wpis:  enia

Enia, Ty piszesz o jałmużnie a nie o dziesięcinie a to jest różnica. Bóg mówi: „przynieście całą dziesięcinę, aby był zapas w moim domu”. Co to znaczy cała dziesięcina? To nic innego jak 10 % dochodu. Nie 3 %, nie 17 %, ale dokładnie 10 %.

enia
enia
09.12.17 17:00
Odpowiada na wpis:  Paul

Paul ja to tak trochę na skróty w tym temacie , z pewnością warto dać na kościół , jest takie przysłowie „kto da na kościół boży ten nie zuboży ” czy potrzebującemu , czy zrobić dobry uczynek i to ofiarować za dusze czyśćcowe.
Jak zaczniemy pomagać duszom czyśćcowym to one mają adres do nas i nam pomagają .

Paul
Paul
09.12.17 17:42
Odpowiada na wpis:  enia

W zupełności się z Tobą zgadzam. W sumie piszemy o podobnych sprawach 🙂

irena
irena
09.12.17 18:38
Odpowiada na wpis:  enia

enia czym ty sie zajmujesz na codzien?pracujesz jako kto?

Paul
Paul
09.12.17 15:42
Odpowiada na wpis:  Maria

Tak, Mario. Dokładnie tak jak piszesz. 10% naszych dochodów przeznaczamy na cele Kościoła, misji lub też np. zamawiamy msze za dusze czyśćcowe. Naprawdę jest wiele sposobów spożytkowania tych pieniędzy.

ewa
ewa
08.12.17 21:49

Ja również dzisiaj w GODZINIE ŁASKI błagałam Mateńkę o cud w mojej sprawie. Tylko Ona może to sprawić. Zawierzyłam się Jej… Bóg zapłać!!!!

Paul
Paul
08.12.17 21:28

Chwała Panu! Warto pamiętać o dziesięcinie. Odkąd zacząłem ją oddawać nie wiem co to problemy finansowe. Z Bogiem.

Agnieszka
Agnieszka
08.12.17 22:35
Odpowiada na wpis:  Paul

Bardzo mądre słowa : ) . Z Bogiem .

Anonim
Anonim
08.12.17 21:17

Agnieszko,jesteś wspaniała.
Ja odmawiam trzecią NP za córkę i wciąż czekam na CUD.
Modlę się i mówię….
Matenko Boża,proszę otwórz oczy temu dziecku i odsun od niej wszystkie te osoby ,które mają na nią taki zły wplyw…..
Dzisiaj w godzinie łaski prosiłam Maryję o łaskę przemiany serca dla córki ❤

irena
irena
08.12.17 22:32
Odpowiada na wpis:  Anonim

nie wiem czy to juz do ciebie pisalam,czy ktos inny modlil sie o nawrocenie corki ,ale modl sie w koncu zostaniesz wysluchana ,ja myslalam ze juz moje dziecko stracilam ,nic do niej nie docieralo a w towarzystwie w jakim sie obracala to balabym sie zostac sama w ciemnej uliczce ,odmawialam za nia koronke do serca Jezusowego ,do ojca pio sie modlilam ,nowenne do Milosierdzia Bozego odmawialam ,prosilam moja zmarla mame zeby sie za nia modlila ,dzis jest wspaniala kobieta 20 lat ,poznala chlopaka w swoim wieku on jeszcze do Mszy Swietej sluzy mimo ze jest dorosly ,tak ja ukierunkowal ze… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
08.12.17 22:33
Odpowiada na wpis:  Anonim

Wiara naprawdę czyni cuda , czasem trzeba poczekać na efekt Bożego Działania ale bądź pewna , że cud się stanie tylko bądź mocna i nie poddawaj się . Trzeba pamiętać , że Pan Bóg inaczej patrzy na czas niż my : ) . Zły szaleje jak widzi różaniec , na własnej skórze doświadczyłam tego wiec na początku może nawet zdawać się , że jest gorzej . Tym bardziej nie poddawaj się ! Moje najstarsze dziecko odeszło od Boga wręcz twierdzi , ze nie wierzy w Niego ale ja wiem , że kiedyś powróci na swoje miejsce , bardzo powolutku jest… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
08.12.17 19:49

dziekuje podtrzymujace na duchu swiadectwo
dla Ojca Niebieskiego wszystko sie uda wystarczy prosic
dziekuje
obiecuje modlitwe
Czcicielka Maryji

Agnieszka
Agnieszka
08.12.17 22:21
Odpowiada na wpis:  Magdalena

Bóg zapłać za modlitwę , ja również w modlitwie wspomnę : ) .
Najgorzej było u mnie z przełamaniem się i uwierzeniem w Moc Bożą , stawało się to stopniowo a teraz jak myślę o tym jak bardzo jest to prawdziwe to łzy mi stają w oczach …

16
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x