Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zuzanna: Bóg zawsze pomoże

Witam kochani, chciałabym podzielić się z wami moim świadectwem. Rok temu z własnej głupoty popadłam w problemy zdrowotne. Od razu zaczęłam modlić się do Boga o pomoc, uzdrowienie. Niestety mimo moich modlitw, nic się nie polepszało. Po długim czasie traciłam powoli nadzieję, wówczas czytając fora natrafiłam na nowennę rozwiązjącą węzły. Odmówiłam ją i byłam szczęśliwa i pełna nadziei, lecz znów poprawy nie było. Czułam się rozżalona, nie wiedziałam co mam robić aż pomyślałam o tym, by zacząć odmawiać nowennę pompejańską. Była to moja ostatnia deska ratunku. Ale nie wierzyłam w to, że uda mi się ją odmówić, przecież wymaga ona wiele czasu i systematyczności. Mimo wszystko udało mi się. Odmówiłam ją, chociaż bardzo często miałam wątpliwości, czy warto oraz wiele chwil słabości. Odkąd ukończyłam nowennę oczekiwałam cudu. Byłam pewna, że teraz Bóg na pewno mi pomoże. Dni mijały, a ze mną wcale nie było lepiej.. to co przeżyłam w tym czasie było najgorsze bo byłam pewna, że nie ma dla mnie ratunku. Płacząc i przeglądając świadectwa innych starałam się znaleźć odpowiedź dlaczego nie zostałam wysłuchana. Przeczytałam wtedy bardzo mądrą wypowiedź, o planie Bożym dla nas, który może nie zawsze wydaje się nam dobry, ale ZAWSZE okazuje się dla nas najlepszy. Uświadomiłam sobie, że przecież Bóg pragnie dla mnie najlepiej.. i to czego ja chce musi być zgodne z jego wolą i musi być dla mnie rzeczywiście najlepsze, a jeśli tego nie dostane to znaczy, że takie nie jest. I właśnie po tym, skierowałam do niego inną prośbę.. poprosiłam, żeby pomógł mi z moim zdrowiem(które jest przecież najważniejsze), bo wiem, że ON pragnie tego dla mnie, abym mogła normalnie funkcjonować, nawet jeśli ma się to stać nie w taki sposób jak oczekuję i niech realizuje swój plan wobec mnie. Po kilku dniach naprawdę stał się cud, wszystko było ze mną dobrze, byłam zdrowa i najszczęśliwsza na świecie. Pamiętajcie, wytrwała modlitwa jest zawsze doceniana przez Boga. On zawsze chce dla nas najlepiej, tylko musimy w to UWIERZYĆ BO WIARA TO PODSTAWA. A jeśli to o co prosimy się nie dzieje, to znaczy, że albo jeszcze nie czas, albo Bóg ma dla nas lepsze rozwiązanie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
09.12.17 08:07

Bardzo dobre świadectwo. Ja również modlę się od dłuższego już czasu , a nie ma jeszcze całkowitego uzdrowienia mojej wnuczki. Wydaje się, że idzie ku dobremu i ciągle mam nadzieję, że zostanę wysłuchana. Widzę, że dużo się zmienia w życiu tej rodziny i Pan Bóg po drodze chce załatwić dużo ważnych spraw. Dziękuję za świadectwo dające nadzieję.

Magdalena
Magdalena
08.12.17 21:42

dziekuje mnie sie tez tyczy
Chwala panu, alleluja zyj dniem dzisiejszym oraz jutrejszym
wierz pamietaj ze jeses wazna dla Ojca Niebieskiego

magdalena

Dorota
Dorota
08.12.17 21:38

Przeczytałam to świadectwo i dziękuję bardzo że napisałaś. Każde świadectwo daje nam siłę do przetrwania. Dziękuję jeszcze raz.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x