Moja siostra ma 33lata. Nigdy nikogo sobie nie znalazla, odkąd tylko pamiętam, zawsze była sama. Ma dobrą pracę, mieszkanie kupione na wlasnosc, własny samochod prosto z salonu. Wszystko, oprócz miłości, u niej dobrze się wiodło. Niedawno zaczęłam odmawiać za nią nowenne, prosząc o zmianę w jej życiu, która sprawi, że będzie prawdziwie szczęśliwa. Dziś skończyłam odmawiać swoją nowenne. Moja siostra ma od 3 tygodni chłopaka, Dzisiaj pojechała poznać jego rodzinę. Wiem, że to dzięki Maryi i wiem to, że ona nie skończyła działać w życiu mojej siostry, a to dopiero początek. Módlcie się i proscie , bo łaska boża nie ma granic.
Poznanie rodziny nie musi oznaczać oficjalnego spotkania i myślę,że Autorka użyła takiego zwrotu,ale chodzi o zwyczajną wizytę,taką jakie mają miejsce ,gdy dziecko przyprowadza inne dziecko ze szkoły do domu.To też forma poznania rodziny.
Jak się potoczą dalsze losy pary,niewiadomo,ale na pewno lepiej,gdy ludzie odważnie przedstawią sobie nawzajem członków rodzin i znajomych,niż gdyby zwlekali z tym podejrzanie długo.Powodzenia dla Pani Siostry☺
Cudownie. Piękne świadectwo. Niech się młodzi poznają. 33 lata to nie starość :p
Uważam, że 3 tygodnie to jeszcze nie czas, aby poznawać rodzinę chłopaka. Najpierw trzeba dobrze poznać siebie. Potem jest czas na rodzinę i znajomych bliższych i dalszych. Bo jak coś nie wyjdzie to będzie później „płacz i zgrzytanie zębów”.
Nie zgadzam się z Tobą Paul, uważam, że warto szybko poznać rodzinę wybranka, i nie chodzi tu o zaangażowanie w związek, ale świadomość, z jakiej rodziny dana osoba pochodzi. Były tu świadectwa zatajenia przed ślubem poważnych deficytów, chorób psychicznych w rodzinie… Trzeba dmuchać na zimne, a mały rekonesans jeszcze nikomu nie zaszkodził 😉
Owszem Magdaleno, zgadzam się z Tobą ale nie po 3 tygodniach znajomości 🙂
Trzeba poznać wcześniej z kim ma się do czynienia , a poznawanie siebie nawzajem oraz swoich rodzin może przebiegać w tym samym czasie i jedno drugiemu nie stoi na przeszkodzie
To z jakiej rodziny się pochodzi o niczym nie świadczy i nie jest żadnym wyznacznikiem. Co będzie jak spotkasz kogoś kto pochodzi z rodziny alkoholików ? Odrzucisz go nawet jak będzie wartościowy bo z nie takiej rodziny pochodzi ?
Dobra praca, mieszkanie, samochód. Mężczyźni nie lubią takich kobiet sukcesu bo musieli by z nimi rywalizować. Może dlatego trudno było jej znaleźć. Ale dla Boga nie ma nic niemożliwego. Pozdrawiam.
To nie mężczyżni… Tylko jakieś zakompleksione chłopaczki. Mężczyzna cieszy się z sukcesów swojej kobiety.
Zgadzam się. Normalny facet jest dumny z osiągnięć swojej żony czy dziewczyny a nie rywalizuje z nią.