Jest mi bardzo wstyd, że dopiero teraz piszę to świadectwo. Niesamowicie wiele zawdzięczam Matence, ponieważ sprawila, że znowu moge żyć i funkcjonować. Prosił o łaskę uzdrowienia z nerwicy, która jest okropna choroba i nikomu jej nie życzę. Kiedy byłam bardzo zdesperowana i wydawało mi się, że już z niej nie wyjdę ,przez przypadek usłyszyszalam w telewizji jak wielką siłę ma modlitwą i jakie cuda może zdziałać ,nawet w beznadziejnych sytuacjach. Przypomniało mi się wówczas jak ciocia mowila, że odmawia nowennę pompejańska,która ma ogromną moc. Bez zastanowienia chwycił za rozaniec. W czasie modlitwy czułam się spokojniejsza, gdyż wiedziałam, że wcale nie jestem sama z problemem tak jak myślałam wcześniej kiedy obwinialam Boga za swoją chorobę. Były momenty kiedy miałam chwilę zwątpienia, ale nie poddawałam się. Dziś jestem szczęśliwą osobą, cieszącą się każdym nowym dniem. Znowu czuje że żyje! Wiadomo, że jeszcze pojawia się czasem strach kiedy np źle się poczuje, który jest spowodowany urazem, ponieważ niedopuszczanie do siebie myśli, że też jak każdy mogę się źle poczuć, bojąc się czy to przypadkiem nie nawrót tego koszmaru. Otrzymalam również łaskę, o którą nawet nie prosiłam. Od zawsze miałam problemy hormonalne, które były przyczyna braku miesiączki. Wszystko zmieniło się, kiedy zaczęłam odmawiać nowennę, nagle wszystko się ustabilizowało. Jest to dla mnie prawdziwy cud z nieba. Proscie Maryje i nie poddawajcie sie nawet jeśli efektów modlitwy długo nie widać. Matka Boża zawsze wysłuchuje naszych prosb.
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański