Już trzykrotnie odmawiałam Nowennę Pompejańską i chciałabym podzielić się świadectwem tego jakie cuda uczynił Bóg poprzez tę modlitwę w moim życiu.
Pierwszą Nowennę odmawiałam w intencji swojej i swojego narzeczonego. Bardzo chcieliśmy zawrzeć sakrament małżeństwa, ale na naszej drodze pojawiało się wiele przeszkód. Bóg jednak wysłuchał naszej wspólnej modlitwy i kilka miesięcy po zakończeniu Nowenny wzięliśmy ślub.
Po ślubie dotknęły nas poważne problemy związane ze współżyciem. W związku z nimi nie mogliśmy również mieć dziecka. Oboje znów modliliśmy się Nowenną Pompejańską i, po ponad roku starań, Bóg nas wysłuchał i lada chwila będziemy cieszyć się z narodzin naszego dzieciątka.
Trzecia Nowenna, którą odmawiałam była w intencji mojego brata, który cierpi na autyzm. Jest objęty specjalistyczną terapią i powoli się rozwija, ale głęboko wierzę, że Bóg przygotował dla niego jeszcze bardzo wiele łaski, dzięki której będzie zdrowszy, bardziej samodzielny, a może i całkowicie dobrze funkcjonujący – dla Boga nie ma nic niemożliwego!
Chcę zaświadczyć, że Nowenna Pompejańska to modlitwa o ogromnej mocy i Bóg czyni za pośrednictwem Matki Bożej cuda. Wytrwała modlitwa z wiarą nie tylko jest skuteczna, ale również zmienia codzienne życie – czas spędzony na modlitwie różańcowej niesamowicie zbliża do Boga.
Chwała Panu za wszystkie łaski, które nam daje!
Zobacz podobne wpisy:
Karolina: Wymodlone dziecko przez nowennę pompejańską
Olga: Narodziny nadziei
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Hej K 😉 Mozemy porozmawiac o tym jesli chcesz, podaj mi twoj adres mailowy 🙂
Piękne świadectwo, ja otóż zaczełam wczoraj Nowenne Pompejańską o pobłogosławienie i pomyślny rozwój znajomości z pewnym chłopakiem z którym rozmawiam od lutego 🙂 wierzę że Bóg przyszpieszy ten rozwój i nasza relacja rozkwitnie ! 🙂 Ufam,mu cieszę się i zachowuje się tak jakbym już została wysłuchana ! Też mam nadzieje że zbiegiem czasu dojdzie do tego momentu gdyż będe się modlić tak jak ty Anno, o sakrament małżeństwa i macierzyństwa z nim ! 🙂
Mam nadzieje, ze Ci sie uda. Tez sie modliłam o pobłogosławienie i odkąd zaczełam wszystko zaczęło sie psuc. A moją intencja było tylko mozliwosc spotkania sie z nim i potrzebne łaski dla niego. Ciezko mi w cokolwiek uwierzyc, ze bedzie lepiej. Z drugiej strony w sercu czuje, ze przeciez Matka nigdy nie opuszcza swojego dziecka. Chciałabym dostac od Mamy jakis znak, ze to wszystko miało jakis glebszy sens… A moze jestem zbyt egoistyczna, ze moja modlitwa nie zostaje przyjeta. Nawet po pol roku.
Mam nadzieje, że Ci się uda. Też modliłam się o pobłogosławienie znajomości i odkąd zaczełam wszystko zaczęło się psuć. A moją intencją było tylko możliwość spotkania z nim i potrzebne łaski dla niego. Ciężko mi w cokolwiek uwierzyć, że będzie lepiej. Z drugiej strony w serce czuje, że przecież Matka nigdy nie opuszcza swojego dziecka. Chciałabym dostać od Mamy jakiś znak, ze to wszystko miało jakiś głębszy sens. A może jestem zbyt egoistyczna, ze moja modlitwa nawet po pół roku nie zostaje przyjęta. Nie wiem. Mam już dosć niewiadomych w życiu i niepewności.